05:41 _PR2_AAC 2021_02_02-08-12-56.mp3 Joanna Rajkowska o instalacji "Rhizopolis"
Rhizopolis to futurystyczna scenografia do nieistniejącego filmu science-fiction, to ciemna, ożywcza przestrzeń, pachnąca ziemią i drewnem, to przestrzeń doświadczeń i zmiany.
Przestrzeń doświadczeń
"Trouble in Paradise". Symboliczne otwarcie Pawilonu Polonia w Zachęcie
- Nie spodziewałam się, że będzie tak immersyjna, że będzie atakować wszystkie zmysły, że będzie tak pachnieć, że będzie tak gęsto - opowiadała autorka instalacji.
Rhizopolis. Podziemne miasto-państwo, którego podzielnym suwerenem są korzenie martwych już drzew. Odwiedzający wystawę wędrują między nimi, dotykają ich, czują zapach ziemi, stając się częścią ryzosfery.
Ryzosfera – przestrzeń obejmująca powierzchnię korzenia, otaczającą go glebę oraz komórki kory - jest narzucającym pierwsze skojarzenia odniesieniem autorki instalacji. Ale nie tylko, bo i "Metropolis" Fritza Langa i Thea von Harbou, "She Unnames Them" Ursuli K. Le Guin, "Upadek kultury Zachodu" Naomi Oreskes i Erica M. Conway’a, czy etyka w rozumieniu Donny Haraway i przekraczanie dyscyplinarności w ujęciu francuskiego socjologa Michela de Certeau.
Rhizopolis to nie tylko czułe doświadczenie, ale także czujna obserwacja. - Widzowie grają główną rolę w filmie, który wyświetlany jest w sąsiednim pomieszczeniu z dwuminutowym opóźnieniem - opowiadała Joanna Rajkowska.
Joanna Rajkowska. Rhizopolis | wystawa Już 1 lutego otwarcie „Rhizopolis” – projektu Joanny Rajkowskiej zrealizowanego...
Opublikowany przez Zachęta Narodowa Galeria Sztuki / Zachęta National Gallery of Art Czwartek, 28 stycznia 2021
post promujący wystawę w mediach społecznościowych, źródło: strona Narodowej Galerii Sztuki "Zachęta" na Facebooku
Przestrzeń zmiany
Ciemna, pachnąca glebą przestrzeń doświadczeń ma stać się dla uczestników miejscem swoistej restrukturyzacji myśli, zmiany czułych punktów w hierarchii bytów. - Nie myślę o refleksjach. Myślę przede wszystkim o przestrajaniu wrażliwości - mówiła Rajkowska. - Ludzi można nastrajać jak instrumenty, nie chodzi o to, co mają myśleć, ale w jakich rejestrach mają przetwarzać informacje - dodała.
Autorce wystawy zależy na naciągnięciu strun wrażliwości zwiedzających. - Chciałabym, aby była to wrażliwość materialna, molekularna, która rozumie konsekwencje naszych działań, rozumie naszą współzależność, a czasem wręcz fundamentalną zależność od innych gatunków - opowiadała autorka wystawy.
***
Rozmawiała: Aleksandra Łapkiewicz
Gość: Joanna Rajkowska (artystka wizualna)
Data emisji: 02.02.2021
Godzina emisji: 8.10
Materiał wyemitowano w audycji Poranek Dwójki.