So-Young Yoon z Korei Południowej dała znakomity występ, perfekcyjny intonacyjnie i artykulacyjnie, ale przede wszystkim satysfakcjonujący artystycznie. Koreanka na estradzie czuła się jak ryba w wodzie – objawiła się une bête de scène. Wspaniał Bach i diaboliczny Paganini zabrzmiały na wspaniałym instrumencie: So-Young Yoon gra na skrzypcach J. B. Guadagniniego z 1773 roku (ex Bückeburg). - Chciałabym, żeby ludzie mówili, że jestem dobrym muzykiem, a dopiero potem, że dobrą skrzypaczką - stwierdzila So-Young Yoon.
Interpretacje Marii Włoszczowskiej ujmowały szczerością i prawdą – były przemyślane i interesujące. Potrafiła odnaleźć muzykę nawet w wirtuozowskich fajerwerkach Kaprysu Paganiniego. – Nie potrafię podchodzić do tych utworów tylko jako do wyzwań technicznych. Przecież jest w nich dużo więcej – powiedziała skrzypaczka.
Lisa Izumi, jak większość uczestników, bardzo chwaliła akustykę Auli Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Jej występ był jednak na poziomie uczniowskim – grzeczny, pozbawiony własnej wizji. Natomiast Aylen Pritchin z Rosji zachwycił wykonaniem Sonaty Ysaÿe'a, a jego Bach był niczym wyrzeźbiony w jednej bryle.
Małgorzata Wasiucionek pokazala lwi pazur w utworze dwudziestowiecznym. A Paganini Schnittkego był najjaśniejszym punktem jej programu. – Uwielbiam Schnittkego, uwielbiam muzykę współczesną – wyjaśniła swój wybór tego dzieła skrzypaczka.
Rozmawialiśmy także z Tomaszem Cyzem - redaktorem naczelnym konkursowej gazety "Głos na Wieniawskiego". Poznaliśmy kulisy powstawania tego pisma, które wydawane jest dwujęzycznie: po polsku i angielsku. "Głos" dostępny jest w Auli Uniwersytetu im. A. Mickiewicza, a wkrótce pojawi się w internecie w formie plików PDF.
Kronika dźwiękowa drugiego dnia Konkursu dostępna jest tutaj.