- Przy okazji tematu warszawskich kawiarni trzeba przypomnieć postać Antoniego Słonimskiego, który był ich stałym bywalcem - opowiadał w "Zapiskach ze współczesności" Kordian Tarasewicz. - Jest nawet coś takiego jak szlak Słonimskiego: Nowy Świat, potem był Marzec na Placu Trzech Krzyży, potem był PIW na Foksalu, Wilanowska w Alejach Ujazdowskich, no i Czytelnik. Ten szlak był słynny.
Varsavianista przywoływał słowa Artura Międzyrzeckiego, który uważał, że stolik Antoniego Słonimskiego był odpowiednikiem codziennej gazety i nie mógł być lekceważony.
- Słonimski przychodził o pewnej godzinie. Miał karteczkę, na której miał zapisane jakieś wydarzenia albo żart. On był inspiratorem powiedzeń, określeń, inicjatyw, które podejmowali literaci.
Ich ostrze nierzadko skierowane było w ówczesne władze, które z niepokojem patrzyły na kawiarniane plotki. - Eryk Lipiński wspomina, że w Lajkoniku na Placu Trzech Krzyży opowiadano żarty antyrządowe, że nawet jakiś poseł powiedział żeby panowie z Lajkonika nie wyobrażali sobie, że kiedyś dojdą do władzy. W końcu ta kawiarnia została przez władze zamknięta - opowiadał Kordian Tarasewicz.
***
Kordian Tarasiewicz, syn znakomitego aktora Michała Tarasiewicza, urodził się 19 listopada 1910 r. W 1930 r. rozpoczął praktykę w rodzinnej firmie "Pluton" - palarni kawy założonej w 1882 r. przez swojego dziadka Tadeusza Tarasiewicza, która była pierwszym tego rodzaju przedsięwzięciem na ziemiach polskich.
Audycję "Zapiski ze współczesności" przygotowała Ewa Stocka-Kalinowska.
Od poniedziałku (2 grudnia) do piątku, godz. 11.45
Kordian Tarasiewicz, fot. Dawid Skoblewski / Wikimedia / CC