Wspomnienie o Stefanie Stuligroszu

Twórca i wieloletni dyrygent "Poznańskich Słowików" zmarł w ubiegły piątek w wieku 92 lat. W Dwójce wspominali Go współpracownicy, uczniowie i następcy.

Stefan Stuligrosz na tle chóru "Poznańskie Słowiki" podczas koncertu w kościele Najświętszego Serca Jezusa w Śremie.

Foto: KrejZii/wikipedia

- To był szok, taki, jaki przeżywamy po stracie bardzo bliskiej osoby. Poczuliśmy się osieroceni. Profesor cały czas czuwał nad pracą Chóru, układał programy, dopytywał, służył radą, był – mówią członkowie Poznańskich Słowików.

Odejście Profesora Stefana Stuligrosza zamyka epokę w dziejach polskiej chóralistyki, polskiej muzyki. Z Chórem Chłopięcym i Męskim, którego nazwa – Poznańskie Słowiki – znana jest każdemu, pracował nieprzerwanie od 1939 roku. Od 1950 roku Chór związany był formalnie z Filharmonią Poznańską.

- Profesor promieniował – wspominają współpracownicy. – Ludzie natychmiast orientowali się, że mają do czynienia z niezwykłą osobowością. To człowiek nie z tych czasów. Interesował się wszystkim, był liderem artystycznym. Skomponował kilkaset utworów, to ogromny dorobek.

Kochał ludzi, kochał życie i kochał muzykę – i tą pasją zarażał innych ludzi.

W audycji profesora Stefana Stuligrosza wspominali między innymi: Andrzej Wituski, dyrektor Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego, Wojciech Nentwig, dyrektor Filharmonii Poznańskiej, Jerzy Smorawiński, rektor Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu, oraz następca Profesora –  Maciej Wieloch.

Audycja Aliny Kurczewskiej i Ireny Goszczyńskiej.