Katarzyna Nowak rozmawiała z Tomaszem Różyckim o jednym z najbardziej fascynujących dzienników (podróży) w literaturze polskiej: Szkicach piórkiem Andrzeja Bobkowskiego , a dokładniej: o wątku pewnej szaleńczej wyprawy rowerowej.
Andrzej Bobkowski, pisarz, eseista, współpracownik paryskiej "Kultury", pasjonat modelarstwa. W czerwcu 1940, tuż przed wejściem Niemców do Paryża, został ewakuowany na południe Francji. Do Paryża – do swojej ukochanej Basi – powrócił na rowerze, w towarzystwie młodego Polaka, Tadzia (z którym stanowili parę niczym Don Kichot i Sancho Pansa…). Opis (soczysty, barwny, miejscami gargantuiczny) i przemyślenia (gorzkie refleksje o Francji czasów wojny i o kryzysie kultury zachodniej), jakie zrodziły się podczas tej wędrówki, stały się osią Szkiców piórkiem.
Tomasz Różycki, mówiąc m.in. o znakomitym, refleksyjnym, ale i prześmiewczym języku zapisków z rowerowej podrózy, przytacza pewien frapujący, smakowicie zabawny fragment…