Naród zakochany w książkach

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2013 22:30
– Tysiąc lat temu w ormiańskich klasztorach pracowało po kilkuset kopistów, którzy przepisywali księgi. Miłość do druku przetrwała w Ormianach do dziś - mówił w Dwójce Wojciech Górecki, autor reportaży o życiu Kaukazu.
Audio
Monaster Khor Virap w Armenii z górą Ararat w tle
Monaster Khor Virap w Armenii z górą Ararat w tleFoto: Andrew Behesnilian (MrAndrew47)/Wikimedia Commons

Armenia od dawna fascynowała twórców – dzikością krajobrazu i bogatą, wieloletnią tradycją. W latach 20. i 30. dwudziestego wieku podróżował tam Osip Mandelsztam, wielokrotnie Armenię odwiedzał Ryszard Kapuściński i polscy reporterzy i eseiści. Niedawno ukazały się dwie książki poświęcone temu krajowi. "Podróże do Armenii i innych krajów" Krzysztofa Środy i "Toast za przodków" Wojciecha Góreckiego. Obydwu polskich reportażystów zafascynowało przywiązanie Ormian do ksiąg.

- Symbolem ich tożsamości nie są miecze i bitwy, ale pismo, książki i alfabet - mówił w Dwójce Krzysztof Środa. - Chciałem pojechać do kraju i zobaczyć naród, dla którego książka jest czymś magicznym i świętym - wyjaśniał.

Szczególnym szacunkiem i powodzeniem wśród Ormian cieszą się wszelkie książki historyczne, które były na pniu wykupywane nawet w trudnych dla tego narodu latach 90., kiedy cały kraj znalazł się w ogromnym kryzysie. - To jest po prostu naród, który mocno żyje przeszłością przodków, co czasami przesłania mu teraźniejszość - wyjaśniał Górecki.

Do wysłuchania audycji poświęconej Armenii zaprasza Monika Pilch.

bch

Czytaj także

O Kaukazie i Zakaukaziu

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2010 21:00
Wojciech Górecki w kolejnej swojej książce - zatytułowanej "Toast za przodków" - oprowadza nas po skomplikowanym świecie "Kaukazu południowego" czy "Zakaukazia". Spotkanie z autorem dziś po 21.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Jazydzi modlą się do Boga i do diabła

Ostatnia aktualizacja: 04.12.2012 21:00
- Oni są uważani przez Ormian za głupków, gdyż nie znają rosyjskiego - opowiadał o swojej podróży po Armenii i spotkaniu z Jazydami Krzysztof Środa.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tomek Michniewicz: wszyscy podróżnicy to egocentrycy

Ostatnia aktualizacja: 22.12.2012 13:00
Jego pierwsza i ostatnia wyprawa z biurem podróży do egzotycznej Tunezji miała miejsce 12 lat temu. - To był najgorszy tydzień w moim życiu - wspomina 30-latek, który odwiedził 50 krajów świata.
rozwiń zwiń