Po latach zapomnienia, w wielu miastach i wsiach w Polsce biblioteki przeżywają renesans. Coraz częściej nazywane są multimedialnymi centrami kultury, mediatekami, czy artetekami. Wiąże się to z potrzebami osób, które w bibliotekach XXI wieku szukają czegoś więcej niż tylko możliwości wypożyczenia książki.
Dzisiejsza biblioteka prowadzi wiele różnorodnych działań: dba o wczesną edukację małych dzieci, wspiera matki, organizuje działania dla seniorów, pomaga w poszukiwaniu pracy, udostępnia nowoczesne technologie. Na większości terenów wiejskich w Polsce jest ona jedyną przyjazną, dostępną dla wszystkich przestrzenią. - Zaskakuje jednak fakt, że Polacy nie zdają sobie sprawy, iż z biblioteki, z całej jej oferty, można korzystać bezpłatnie - mówi Danuta Jankowska, dyrektor Biblioteki Publicznej na Targówku.
Biblioteki XXI wieku organizują warsztaty, prezentacje, wykłady i koncerty. Jak czytamy na stronie Centrum Informacji Naukowej i Biblioteki Akademickiej w Katowicach, wydarzenia te są okazją do spotkania z nauką w klimacie dobrej zabawy i intelektualnego fermentu. - Tworząc naszą bibliotekę kilka lat temu, podglądaliśmy, jakie potrzeby mają młodzi ludzie, którzy korzystają z takich miejsc na całym świecie - mówi prof. Dariusz Pawelec, dyrektor Centrum Informacji Naukowej i Biblioteki Akademickiej w Katowicach. - Zauważyliśmy, że młodzi ludzie w bibliotece potrzebują miejsc, w których będą mogli spokojnie porozmawiać, lub popracować w grupach 10-15 osobowych - dodaje .
Zdaniem dyrektora CINiBA, oprócz aktualnego księgozbioru, najważniejszym elementem funkcjonalnej biblioteki jest przestrzeń. - To, jak tę przestrzeń zmieniać, dopasowywać do potrzeb użytkowników, jest niezwykle istotne - podkreśla gość "Rozmów po zmroku”. - W naszym przypadku ważnym elementem było także postawienie na samoobsługę. Uruchomiliśmy tak zwaną "wrzutnię”, czyli miejsce, gdzie przez 24 godziny na dobę można oddać książkę, nie wchodząc do biblioteki, lecz korzystając z urządzenia, które przypomina bankomat - opisuje prof. Dariusz Pawelec.
Jak wiele obszarów obejmuje nowoczesna biblioteka, pokazuje badanie Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego. Wynika z niego, że prawie wszyscy młodzi ludzie(99 procent), którzy w niedużych polskich miastach i na wsiach korzystają z bibliotek, idą tam jako do miejsca spotkań. Prawie 70 procent badanych odpowiedziało, że w bibliotekach szuka doradztwa naukowego. Ponad połowa odpowiedziała, że w do biblioteki idzie, aby ciekawie spędzić czas, a jedna piąta - by pograć na komputerze. Inaczej na pytanie "po co chodzę do biblioteki?" odpowiadają starsi. Oni załatwiają tam sprawy codzienne. Wypełniają PIT-y albo kupują bilety lotnicze, korzystając z nieograniczonego dostępu do Internetu i pomocy osób pracujących w bibliotekach.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji. Gośćmi Pauliny Wilk byli także Maria Dąbrowska-Majewska z Fundacji "Zmiana" oraz Joanna Burska - instruktor działu analiz i współpracy z regionem Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Olsztynie.
(ah)