Umarłbyś za książki albo zbiory muzealne?

Ostatnia aktualizacja: 14.09.2012 15:20
Takie pytane musieli zadawać sobie ci wszyscy, którzy podczas II wojny ratowali dzieła polskiej kultury.
Audio
Zburzona Kolumna Zygmunta, 1945 r.
Zburzona Kolumna Zygmunta, 1945 r.Foto: Wikimedia/domena publiczna

Gościem Dwójki był Robert Jarocki, autor książki "Sztuka i krew 1939-1945", będącej zbiorem opowieści o niezwykłych ludziach, którzy z narażeniem życia ratowali dobra kultury polskiej. - To jest opowieść o desperacji intelektualistów, którzy starali się uratować duszę tego narodu - mówił autor, podkreślając, jak ważne, w aspekcie moralnym i psychicznym, były te działania dla zrozpaczonych klęską Polaków.
W książce zaprezentowany został szeroki kontekst społeczno-polityczny dramatycznych lat 1939-45: szok wywołany katastrofą września 1939 roku, naiwne oczekiwania, że Zachód mimo wszystko nam pomoże. - Cała sprawa interesowała mnie przede wszystkim z jednego punktu widzenia: naiwności, infantylizmu politycznego Polaków, nieumiejętności myślenia racjonalnego - opowiadał Robert Jarocki.
Jak czytamy we wstępie do "Sztuki i krwi”, zachowanie Niemców w Polsce było bez precedensu:

"Okupanci zamykali szkoły średnie i wyższe, muzea i biblioteki, sale koncertowe i teatry dramatyczne, a ludzi nauki, sztuki oraz literatury zepchnęli do podziemia. I choć dygnitarze Trzeciej Rzeszy rabowali dzieła sztuki również w okupowanych krajach Europy Zachodniej, to nigdzie poza Polską nie burzyli i nie palili zabytkowych budowli, wraz z ich wyposażeniem. A tak właśnie postępowali w czasie Powstania w Warszawie i po wypędzeniu ludności cywilnej z miasta".
Czytelnik znajdzie w książce Roberta Jarockiego znakomicie nakreślone sylwetki Stanisława Lorentza, Jarosława Iwaszkiewicza, Jana Zachwatowicza, Aleksandra Gieysztora czy Karola Estreichera na tle burzliwych wydarzeń czasów wojny. Szczególną zaś pozycję zajmuje Bohdan Korzeniewski. Opowieść o nim przebiega swoistymi "zygzakami", które wyznaczają mu oddzielną rolę w walce o ratowanie księgozbiorów podczas okupacji.
Napisana jak reportaż, oparta na rozmowach, listach i wspomnieniach, pozwala poczuć ówczesną atmosferę i jednocześnie docenić zasługi tych najwybitniejszych przedstawicieli polskiej inteligencji dla polskiej kultury. (PIW/materiały wydawcy)
Z Robertem Jarockim rozmawiała Ewa Prządka.

 ***

W cyklu "To się czyta" prezentujemy w tym tygodniu fragmenty książki "Sztuka i krew 1939-1945". Czyta Jan Englert. 

Czytaj także

Koniec zdjęć do najnowszego filmu Machulskiego

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2012 21:01
Reżyser powiedział IAR, że jest bardzo zadowolony z Roberta Więckiewicza w roli Adolfa Hitlera i wokalisty Nergala w roli Joachima Ribbentropa. Obaj wypadli świetnie, obaj mówią na ekranie po niemiecku.
rozwiń zwiń