Macho polskiego kina

Ostatnia aktualizacja: 31.08.2012 08:27
– Jak dostaję jakąś filmową propozycję, patrzę w lustro i już wiem, dlaczego – mówił w Dwójce Mirosław Zbrojewicz, aktor od ról charakterystycznych.
Audio
Mirosław Zbrojewicz
Mirosław ZbrojewiczFoto: Grzegorz Śledź

Zostawiając na boku fundamentalne zagadnienie, czy określony typ urody – wygląd, brzmienie głosu determinuje nasze życie, przypatrzmy się domenie aktorskiej.  W tej dziedzinie bowiem wydaje się, że rzecz jest łatwiejsza do oceny. Czasami można przecież odnieść wrażenie, że taki – najprostszy – jest klucz, według którego dobierana jest obsada. Aktor z możliwościami znacznie wykraczającymi poza schemat narzucony mu przez reżysera (=powszechne oczekiwania odbiorców) musi, chcąc nie chcąc, wcielać się w postaci, z którymi… się kojarzy.
– Mam o sobie inne wyobrażenia, choć wiem, jak widzą mnie inni – przyznał Mirosław Zbrojewicz w audycji z cyklu "W Dwójce raźniej". – Filmowe propozycje, jakie dostaję, są zbliżone, obsadzają mnie zwykle tak samo – opowiadał gość Dwójki, oceniając, że to w teatrze dane mu było grać rzeczy ciekawsze. Teatr, jako miejsce, gdzie można szukać różnych możliwości do określonej (choć przecież niezamkniętej) formy, wydaje się zatem odważniejszy niż film, który woli sprawdzone wzorce i znane już pomysły.  
Czy zatem charakterystyczna twarz może być sporym atutem aktora? Czy polskie kino potrafi wykorzystać warunki, jakimi dysponuje Mirosław Zbrojewicz (sam aktor mówi o filmowych propozycjach, które otrzymuje, że "są to role albo tych, co gonią, albo tych, co są gonieni")? Czy kino sensacyjne w Polsce, do którego tak chętnie twórcy zapraszają Zbrojewicza, skazane jest na nie najwyższe loty?  
O tym, a także o teatralnym doświadczeniu naszego gościa (dobrze znanego również publiczności Teatru Polskiego Radia), w rozmowie, do której wysłuchania zapraszamy. W audycji również wypowiedzi twórców filmowych i teatralnych, z którymi współpracował Mirosław Zbrojewicz. Wysłuchamy m.in. wypowiedzi Izabeli Cywińskiej – reżyserki, która z jednej strony podkreślała wartość charakterystycznych warunków aktora ("to prawdziwy macho"), z drugiej –  obsadziła go niegdyś w roli… pszczółki Mai
Audycję prowadziła Magdalena Juszczyk.

Zobacz więcej na temat: FILM POLSKA
Czytaj także

Krzysztof Majchrzak: w tej bijatyce chodzi o serce

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2012 23:00
– Powiem krótko, po męsku i z grzywką: mam wiele rzeczy, które są dla mnie święte, i nie chciałbym być w skórze tych, którzy robią na to zamach – mówił w Dwójce aktor.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Roma Gąsiorowska: nie wymarzyłam sobie, by grać świruski

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2012 09:19
– Pięć lat temu zagranie w serialu było przekroczeniem granicy dobrego smaku. Dziś bez tego nie ma życia – podkreślała aktorka, malując w Dwójce nie tak kolorowy, jak się powszechnie uważa, obraz aktorskiego życia…
rozwiń zwiń