Poetka przyznaje, że prywatnie ma opór wobec portali społecznościowych, co znalazło odbicie w wierszu "Czytnik linii papilarnych". - Jest jakaś samotność w tej masie, że niby jest nas tak dużo i trzymamy się w ramionach, ale tak naprawdę jesteśmy samotni. To wszystko jest powierzchowne, czasem banalne, czasem trywialne, czasem tylko informacyjne - wyjaśnia Ewa Lipska.
Felietonistka zwraca również uwagę na to, że przestrzeń wirtualna jest niebezpieczna. - Gdyby zestrzelono sputniki, które pozwalają nam na kontakty internetowe, ze świeczką podejdziemy do regałów i my jeszcze znajdziemy odpowiednie tytuły. Podejrzewam jednak, że młode pokolenie będzie w stresie, którego sobie nawet nie wyobrażam. Z jednej strony jesteśmy w sieci, która pozwala nam na komunikację, a z drugiej może nas ona zniewolić - opowiada poetka.
Ewa Lipska zdradziła również m.in. z jakich powodów Tadeusz Różewicz nie chciał korzystać z internetu.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Barbara Marcinik
Gość: Ewa Lipska (poetka)
Data emisji: 9.06.2015
Godzina emisji: 21.07
sm/ei