Wskrzesił ogromny repertuar muzyczny epoki średniowiecza, renesansu i baroku, odkrył nazwiska wielu zapomnianych kompozytorów, przywrócił praktyce wykonawczej wiolę da gamba. Zajmuje się muzyką dawną od 40 lat. Wraz z Tonem Koopmanem, Hopkinsonem Smithem czy Anthonym Rolleyem należy do generacji wielkich badaczy i interpretatorów muzyki dawnej, dzięki którym dziś przeżywa rozkwit tzw. wykonawstwo historycznie poinformowane.
Jest niestrudzonym badaczem muzyki dawnych wieków, szczególnie repertuaru iberyjskiego, niedościgłym mistrzem gry na dawnych instrumentach smyczkowych, założycielem zespołów Hespèrion, La Capella Reial de Catalunya i Le Concert de Nations, a także wytwórni płytowej Alia Vox, w której od końca lat 90. wydał ponad 100 płyt. To muzyk, który imponuje swoją wiedzą i hipnotyzuje fenomenalną grą.
Pod koniec czerwca tego roku, już po raz kolejny w ciągu ostatnich kilku lat, Jordi Savall przyjechał do Polski. Po raz pierwszy jednak, wraz ze swoim zespołem Hespèrion XXI, wykonał w naszym kraju muzykę z projektu Diaspora sefardyjska, co było bodaj najważniejszym muzycznym wydarzeniem 18. Festiwalu Kultury Żydowskiej w Krakowie. Tuż przed tym koncertem udało mi się porozmawiać z Jordim Savallem nie tylko o tradycji Żydów sefardyjskich, ale również o muzyce w ogóle, współpracy z innymi artystami, malarstwie, znaczeniu koloru i ciszy w muzyce, współczesnym wykonawstwie muzycznym. Savall opowiadał także o tym, jak pracuje, co jest według niego w życiu najważniejsze i dlaczego jest szczęśliwy…
Piotr Matwiejczuk
1.01.2009, 18.00
>>>>> www.jordisavall.es
Warto zajrzeć także tutaj - fragment koncertu: Jordi Savall i La Capella Reial de Catalunya (Lluys Milan Pavana Gallarda, Antoni Martin i Coll Romanesca Canarios >>>>>