O muzyce dworu kolejnych Ludwików, o związkach między muzyką a polityką, o sekeretach pałacu usłyszą Państwo w audycjach Wiktora A. Bregy.
Ostatnia audycja - w czwartek, 15 lipca, o godzinie 22.50
* * *
03.04.2008, 22.50-23.45: Tajemnice Wersalu (Ludwik XIII)
17.04.2008, 22.45.-23.45: Sztuka i polityka (Ludwik XIV)
01.05.2008, 22.45-23.45: Louis le Bien-Aimé (Ukochany władca)
15.05.2005, 22.45-23.45: Ostatnie przebłyski świetności (Ludwik XVI)
W 1624 roku, Ludwik XIII zarządził wybudowanie w okolicach Wersalu niewielkiego pawilonu, niezbędnego w trakcie królewskich polowań. I tak oto na mapie Francji pojawił się niewielki obiekt, który z biegiem czasu miał przekształcić się w coś o wiele ważniejszego i znaczącego niż kolejna rezydencja królewska.
W 1661 roku, kiedy to po śmierci kardynała Mazariniego rozpoczyna się de facto epoka Ludwika XIV. Ale młodemu królowi brakuje jeszcze dostatecznego przygotowania aby podjąć ostateczne decyzje dotyczące przyszłości Wersalu. Mimo wątpliwości nękających ciągle jeszcze króla, prace nad rozbudową pałacu rozpoczynają się w 1661 roku, choć jeszcze dość skromnie.
Moment kulminacyjny w dziejach Wersalu miał miejsce dokładnie 6 maja 1682 roku, kiedy to specjalnym dekretem królewskim, Wersal zostaje uznany oficjalną siedzibą dworu, co nie oznacza bynajmniej, że wszystkie prace związane z rozbudową i zabudową tej królewskiej posiadłości liczącej dzisiaj aż 800 hektarów została ukończona.
Przenieśmy się jednak teraz do czasów nam współczesnych. W 1987 roku, pod patronatem Ministerstwa Kultury Francji, narodziła się nowa, wielce znacząca instytucja - Centre de Musique Baroque de Versaille, której założycielami byli; muzykolog Philippe Beausant oraz Vincent Berthie de Lioncourt - pierwszy dyrektor tej instytucji. Rok temu minęła okrągła, 20-ta rocznica istnienia Centrum uświetniona wieloma obchodami i cyklem koncertów a także - jak przystało na XXI wiek specjalnym wydawnictwem płytowym zatytułowanym „200 lat muzyki w Wersalu”, a będącym zapisem fragmentów wielu koncertów, które w ubiegłym roku odbyły się w tym pięknym i szacownym miejscu.
Ale fenomen Wersalu polega jeszcze na czymś zupełnie innym. W potocznym rozumieniu to jeden z najbardziej oczywistych symboli Francji, tak samo jak wieża Eiffla wyrastająca w centrum Paryża. Samo słowo”wersal” stało się synonimem określającym pewien sposób bycia i stosunków międzyludzkich a pojęcie to funkcjonuje praktycznie na całym świecie. Już więc choćby w tym sensie pojęcie to stało się pojęciem międzynarodowym. Ale Wersal nie był przecież tylko kaprysem kolejnych władców Francji, a zwłaszcza Ludwika XIV, który doprowadził swą pod paryską rezydencje do największego rozkwitu. Wersal za jego panowania miał stać się prawdziwym symbolem wspaniałości, bogactwa i splendoru Francji i w tej demonstracji jedną z najważniejszych funkcji odgrywać miała sztuka, ta najwspanialsza, we wszystkich swych możliwych przejawach i pełnej różnorodności form. Krótko mówiąc wielkość, wspaniałość, bogactwo, a nawet - nie ma co ukrywać - pragnienie Ludwika XIV dominowania w całej Europie odmierzane miało być nie tylko siła militarną, wygrywanymi bitwami, myślą polityczną, ale także orężem nie mniej potężnym: siłą ducha, umysłu, wyobraźni i wrażliwości francuskiej, które to cechy przejawiać objawiać się miały najskuteczniej na polu dokonań artystycznych.
Ta prawdziwie wizjonerska idea, której symbolem stał się Wersal, i która w dużej mierze została zrealizowana podczas panowania Ludwika XIV, jak się zdaje nie tylko przetrwała do naszych czasów, ale nabrał zupełnie nowego znaczenia wobec wyzwań zupełnie nowych czasów.
Kiedy narodziła się idea Centrum Muzyki Baroku, dziesiątki pałacowych pomieszczeń wypełniło gwarem i muzyką. Pałac wersalski stał się ponownie tym, czym był w XVII stuleciu - obiektem tętniącym życiem i miejscem wspaniałych manifestacji artystycznych, tyle, że dziś służy on nie tylko Francji, ale właściwie całemu światu. Zjeżdżają tu młodzi fascynacji sztuki baroku aby doskonalić swoją grę na instrumentach, pogłębiać wiedzę oraz uczestniczyć we wspaniałych koncertach i spektaklach, które dzięki nowoczesnej technice - radiu, telewizji i fonografii mogą być także udostępniane całemu światu. I to jest największym triumfem idei Ludwika XIV, która narodziła się w XVII stuleciu, ale prawdziwy tryumf odniosła ponad epokami dopiero w naszych czasach.
WB