"Blaszany bębenek" to groteskowo-naturalistyczna powieść. W 1979 roku została przeniesiona na ekrany kin. Film pod tym samym tytułem wyreżyserował Volker Schlöndorff. Cała Trylogia Gdańska traktuje o rozwoju faszyzmu i epizodach wojennych. Opisuje życie Gdańska, miasta na pograniczu kulturowym, "małej ojczyzny" Polaków i Niemców.
Günter Grass w archiwach Radia Wolna Europa >>>
Gdańszczanin z urodzenia
Günter Grass urodził się 16 października 1927 roku w Gdańsku w rodzinie o korzeniach niemiecko-kaszubskich. Dzieciństwo spędził w Wolnym Mieście Gdańsku. Mieszkał przy ulicy Lelewela w dzielnicy Wrzeszcz. Jego ojciec był właścicielem sklepu z towarami kolonialnymi na jednym z gdańskich przedmieść. Przed uzyskaniem matury edukację pisarza przerwała wojna. W wywiadzie dla "Der Spiegel" sam Grass pisał: - Jestem klasycznym samoukiem. Byłem niewykształconym czy też częściowo wykształconym młodym człowiekiem. W wieku lat piętnastu przestałem uczęszczać do szkoły i, kiedy po raz pierwszy zacząłem pracować nad dłuższym manuskryptem, nie miałem nawet opanowanej niemieckiej ortografii (…) Do wszystkiego, co wiem i czego potrzebuję, by móc żyć w zgodzie z samym sobą, doszedłem sam - wyznał Grass.
Laureat Nagrody Nobla
Za debiut literacki Grassa uznaje się 1956 rok. Wtedy właśnie wydawnictwo Luchterhand wydało jego tom wierszy "Zalety przepiórek". Tomik ten nie wzbudził większego zainteresowania - do momentu wydania "Blaszanego bębenka" rozszedł się zaledwie w 700 egzemplarzach. Jego ostatnim wydanym dziełem jest powieść "Skrzynka", napisana w 2009.
Günter Grass jest laureatem wielu prestiżowych wyróżnień, między innymi Nagrody Sonninga, przyznawanej przez Uniwersytet w Kopenhadze za wkład w kulturę europejską. W 1999 roku pisarz otrzymał Nagrodę Fritza Bauera, przyznawaną przez Unię Humanistyczną, najstarszą niemiecką organizację występującą w obronie praw obywatelskich. Ten sam rok przyniósł mu też literackiego Nobla.
TVP x-news
Aktywny wobec wydarzeń politycznych
Do śmierci zajmował stanowisko w sprawach politycznych. Krytykował politykę EU wobec Grecji oraz politykę Izraela wobec Palestyńczyków narażając się na zarzuty o antysemityzm. W kwietniu 2012 roku pisarz opublikował wiersz "Co trzeba powiedzieć", który wywołał oburzenie w Niemczech i w Izraelu. W utworze Grass apelował o zaprzestanie sprzedaży Izraelowi niemieckich okrętów podwodnych zdolnych przenosić broń jądrową. Przekonywał, że wyposażanie Izraela w takie statki jest przestępstwem.
Z wykształcenia rzeźbiarz
Wielką pasją Grassa było rzeźbiarstwo. Uczył się malarstwa i rysunku, zarabiając jednocześnie na życie jako jazzman w zespole Horsta Geldmachera. Po drugiej wojnie światowej zamieszkał w Berlinie Zachodnim. W tym mieście oraz w Duesseldorfie ukończył studia plastyczne. Z wykształcenia był rzeźbiarzem. Oprócz pisarstwa zajmował się grafiką i projektował okładki do własnych książek.
W młodości służył w Waffen SS
Kilka lat temu niemiecki pisarz ujawnił, że w młodości służył w Waffen SS. Zarzucano mu wtedy, że zbyt długo ukrywał ten fakt przed opinią publiczną. - Milczałem ze wstydu - tłumaczył pisarz.
Grass trafił do dywizji pancernej SS Frundsberg, która we wrześniu 1944 r. stawiała czoła polskim i brytyjskim spadochroniarzom pod Arhem, a potem walczyła na froncie wschodnim.
Sympatyzował z "Solidarnością"
Od czasu protestów robotników na polskim Wybrzeżu w grudniu 1970 roku Grass śledził uważnie sytuację w Gdańsku, sympatyzując z polską opozycją. W Solidarności pisarz dostrzegł realizację idei masowego spontanicznego ruchu rewolucyjnego.
W październiku 2014 roku Grass odsłonił w Gdańsku rzeźbę swojego autorstwa "Turbot pochwycony". Rzeźba została zainstalowana na przedprożu mieszczącej się przy ulicy Szerokiej w historycznym centrum miasta Gdańskiej Galerii Güntera Grassa. - Dziś spełnia się moje marzenie, bo moje książki wydawane w języku polskim są czytane i publikowane w Gdańsku, moje grafiki wiszą na ścianach gdańskiej galerii, do tej pory nie była tu jednak obecna trzecia część mojej działalności twórczej, bo jestem też rzeźbiarzem - mówił wtedy Grass.
W 1993 roku radni Gdańska przyznali pisarzowi tytuł honorowego obywatela miasta. Grass jest doktorem honoris causa Uniwersytetu Gdańskiego. I to właśnie prezydent gdańska Paweł Adamowicz przekazał przed południem informację o śmierci pisarza. - Odszedł od nas dziś rano noblista, Honorowy Obywatel Gdańska, Günter Grass - napisał na Twitterze.
Do ostatniej chwili pisał
Ostatni utwór literacki Güntera Grassa, nad którym pisarz pracował niemal do ostatniej chwili, trafi do niemieckich księgarni w lecie - poinformował jego wydawca Gerhard Steidl.
- W zeszłym tygodniu uporaliśmy się z książką, która jest gotowa do druku. Mieliśmy teraz zająć się cyzelowaniem tekstu - powiedział Steidl. Wydawca wyjaśnił, że utwór zatytułowany "Vonne Endlichkait" jest literackim eksperymentem łączącym po raz pierwszy prozę i poezję.
Grass miał zaprezentować swój utwór 12 czerwca podczas uroczystości otwarcia archiwum w Getyndze. W związku ze śmiercią pisarza zadanie będzie musiał przejąć ktoś inny - powiedział Steidl. W archiwum w Getyndze mają być przechowywane prace literackie i graficzne artysty, w tym kilkaset rysunków.
Steidl powiedział agencji dpa, że Grass nie ograniczał się do dostarczania manuskryptów, lecz czuł się też odpowiedzialny za szatę graficzną swoich książek. Był też wierny tradycji, że po każdym skończonym dniu pracy należy "wypić jednego" - wspomniał wydawca.
Niemieccy politycy żegnają Grassa
Czołowi niemieccy politycy wspominają zmarłego nad ranem Güntera Grassa. Pisarz sam był zaangażowany politycznie, od lat wspierał socjaldemokratyczną partię SPD. W przeszłości był także jej członkiem.
Prezydent Joachim Gauck napisał w liście kondolencyjnym, że literatura Grassa poruszała Niemców i zmuszała ich do refleksji. Jak dodał, dzieła pisarza są robiącym duże wrażenie odbiciem Niemiec i pozostaną częścią literackiej i artystycznej spuścizny.
Minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier podkreślił, że Günter Grass był jak ojciec dla myśli i słowa wchodzącej w dorosłość Republiki Federalnej. Steinmeier podkreślił, że Grass wiedział od początku, iż bez pojednania z Polską, nie będzie dla Niemiec przyszłości w Europie. Minister przypominał, że pisarz wspierał politykę wschodnią kanclerza Willy'ego Brandta.
Księga kondolencyjna w Gdańsku
W związku ze śmiercią Güntera Grassa, honorowego obywatela Gdańska, w galerii Güntera Grassa przy ul. Szerokiej została wyłożona księga kondolencyjna. Będzie dostępna jeszcze we wtorek. Jako pierwszy, w imieniu władz miasta, wpisał się prezydent Paweł Adamowicz.
- Jest to na pewno koniec pewnej epoki, pozostaną po nim rzeźby, obrazy, dzieła literackie oraz pamięć skromnego, palącego papierosa, wybitnego gdańszczanina - napisał w księdze kondolencyjnej prezydent Paweł Adamowicz. Zwrócił uwagę w swoim wpisie, że "wiele lat obserwowaliśmy jego przyjazdy do Gdańska, kilka miesięcy temu, kiedy ostatni raz powrócił do swojego rodzinnego miasta, mimo że było widać duże zmęczenie, był pełen humoru i chęci do dalszego działania".
TVN24/x-news
IAR/PAP/asop, bk