Hanna Brzezińska była popularną przedwojenną aktorką i piosenkarską. Podczas wojny działała w konspiracji, a w Powstaniu Warszawskim śpiewała dla walczących żołnierzy, a także pracowała w szpitalu na Długiej jako sanitariuszka. Jej wspomnienia zarejestrowała w latach 70-tych Krystyna Melion. Hanna Brzezińska zmarła w 1998 roku.
Aktorka koncertowała w bardzo prymitywncyh warunkach, "na becze po kapuście, na dużym palcu, wokoło stali żołnierze, ludnosć cywilna". Podczas jednego z koncertów nadleciały niemieckie samoloty bojowe. Nikt nie poruszł się, dopóki pani Hanna nie skończyła śpiewać. Piosenkarka wspomina słowa mjr. Eugeniusza Konopackiego "Trzaski": "koniecznie śpiewajcie, dla żołnierzy, piosenka daje im oddech". Nie tylko śpiewem pani Hanna przywoływała namiastkę normalnego życia walczącym warszawiakom. - Pani Hanko, niech pani koło nas przejdzie, pani tak pięknie pachnie 5-tką Chanela - prosili ranni żołnierze.
Zapraszamy do wysłuchania reportażu Krystyny Melion "Piosenka z barykad:"