- Teraz mam okres poetyckiej posuchy - przyznała Julia Hartwig. Jak podkreślała, każdy jej wiersz powstał jako swego rodzaju konieczność. - Bez tego głosu, który mnie wzywa do papieru, nigdy nie udało mi się nic napisać - tłumaczyła. Wszystkie wykoncypowane teksty, bez inspiracji owego tajemniczego głosu, nie przetrwały.
Jakie wydarzenie ze swojego bogatego, długiego życia Julia Hartwig uważa za najpiękniejsze? Jaki impuls kazał jej kiedyś pisać również... książki dla dzieci? I kto mieszka w jej własnym, ludnym i zróżnicowanym, "domu poetów"?
***
Tytuł audycji: Kwadrans bez muzyki
Prowadzą: Ewa Stocka-Kalinowska i Joanna Szwedowska
Gość: Julia Hartwig (poetka, tłumaczka, eseistka, autorka dzienników)
Data emisji: 14.08.2015
Godzina emisji: 15.00
jp/bch