Decyzję o przeniesieniu liturgicznych obchodów rocznicy śmierci Jana Pawła II na sobotę, poprzedzającą Niedzielę Miłosierdzia Bożego podjęła Konferencja Episkopatu Polski. Episkopat zalecił, aby tego dnia we wszystkich parafiach zostały odprawione msze św. w intencji beatyfikacji Jana Pawła II".
W niedzielę 11 kwietnia rozpocznie się ogólnopolskie duchowe przygotowanie do wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze. Przez dziewięć miesięcy w każdą drugą niedzielę miesiąca media będą przypo
Proces beatyfikacyjny
Proces beatyfikacyjny Jana Pawła II wkroczył w ostatnią fazę w Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych - postępowanie kanoniczne w sprawie wybranego przypadku domniemanego cudu uzdrowienia francuskiej zakonnicy Marie Simon-Pierre z zaawansowanej, raptownie postępującej choroby Parkinsona. Prace potrwają co najmniej kilka miesięcy. Niemal pewne jest, że do beatyfikacji nie dojdzie w tym roku.
Istotna część procesu beatyfikacyjnego papieża Polaka zakończyła się po czterech i pół roku 19 grudnia 2009 r., gdy Benedykt XVI podpisał dekret o heroiczności jego cnót.
Dochodzenie w sprawie przypadku nagłego wyzdrowienia francuskiej zakonnicy, przypisywanego wstawiennictwu Jana Pawła II, otoczone jest tajemnicą. Zaangażowane w nie osoby mają zakaz kontaktów z mediami i informowania o jego przebiegu; stąd na temat postępów prac wiadomo tylko nieoficjalnie.
Lekarze podzieleni ws. cudu
Pierwsi sprawą siostry z Francji zajęli się współpracujący z kongregacją lekarze, poproszeni o przedstawienie swych opinii. Mieli przedstawić je do końca marca, by zaraz po Wielkanocy mogło się odbyć posiedzenie komisji lekarskiej, która jako pierwsze gremium do zbadania cudu wypowie się w głosowaniu na ten temat.
Jednak, jak poinformowało w czwartek "Il Giornale", do tej pory nie wyznaczono daty posiedzenia komisji lekarzy, gdyż dwóch z nich nie złożyło jeszcze swych ekspertyz. Według włoskiej gazety jedna z ekspertyz, która nie została jeszcze złożona, jest negatywna, to znaczy, że jej autor nie sądzi, aby wyleczenie zakonnicy było niewytłumaczalne z punktu widzenia medycyny. Właśnie z tego powodu - ujawnił dziennik - kongregacja powołała trzeciego eksperta, który musi przedstawić swą opinię.
Ale negatywna opinia na tym etapie postępowania w sprawie cudu nie jest niczym nowym, gdyż w tej fazie liczyć się będzie stanowisko 7-osobowej komisji lekarskiej, na której czele stoi osobisty lekarz Benedykta XVI, kardiolog Patrizio Polisca.
Dziennik twierdzi, że powodem trudności nie jest tylko problem postawienia z absolutną pewnością diagnozy co do tej choroby, lecz deklaracja jednego z lekarzy zakonnicy, który najpierw stwierdził postępującą chorobę Parkinsona, a potem, po jej wyzdrowieniu, oświadczył: "Jeśli objawy zniknęły, to znaczy to, iż pomyliłem się w diagnozie". Ale są inni neurolodzy, którzy potwierdzili, że to była choroba Parkinsona - podkreślono w artykule.
Nie jest zatem wykluczone, że kiedy komisja się zbierze, zatwierdzi ten przypadek. Ale możliwe jest i to, że poprosi postulatora procesu, księdza Sławomira Odera, o przedstawienie innego przypadku. Według informacji uzyskanych w źródłach kościelnych, nie wiadomo, kiedy lekarze złożą ekspertyzy, gdyż nie wyznaczono im żadnego terminu, w jakim mają to zrobić.
Jeżeli komisja lekarska uzna, że wybranego do beatyfikacji przypadku nie można wyjaśnić z punktu widzenia medycyny, odbędzie się drugi etap prac, czyli posiedzenie komisji teologów. Na zakończenie dokumentacją zajmą kardynałowie, a potem wniosek o uznanie cudu zostanie przedłożony Benedyktowi XVI.
Gdy wszystkie te etapy zostaną pozytywnie zakończone, istnieje wciąż niewielka szansa na to, że papież podpisze dekret o uznaniu cudu w lipcu, czyli przed wakacyjną przerwą.
ag, PAP