Japoński dramat "Pożegnania" został nagrodzony nie tylko Oscarem, ale także 10 nagrodami Japońskiej Akademii Filmowej, m.in. w kategoriach najlepszy film, reżyser, scenariusz, zdjęcia i najlepszy aktor (nagroda dla odtwórcy głównej roli).
Bohaterem "Pożegnań" jest zdolny wiolonczelista (zagrał go Masahiro Motoki), który traci pracę. Po tym, jak rozwiązuje się jego orkiestra, mężczyzna postanawia wrócić razem z żoną do rodzinnego miasta, by tam szukać nowej pracy i nowego życia. W nadziei na zatrudnienie w agencji turystycznej, muzyk odpowiada na ogłoszenie zatytułowane "Okuribito". Jak się okazuje, jest to jednak praca w domu pogrzebowym. Mężczyzna decyduje się ją podjąć. Zostaje "nokanshi", czyli - według japońskiej tradycji - osobą, która składa ciało zmarłego do trumny.
Choć otoczenie wiolonczelisty patrzy na tę nową pracę niechętnie, bohater odnajduje się w roli "strażnika bram życia i śmierci, pośrednika i przewodnika ku zaświatom". Jednocześnie - paradoksalnie - pracując w domu pogrzebowym, uczy się odkrywać radość i piękno życia.
"To najbardziej wzruszający film, jaki kiedykolwiek widziałem, celebrujący więzy pomiędzy życiem a śmiercią" - napisał o wyreżyserowanych przez Yojiro Takitę "Pożegnaniach" (jap. "Okuribito") krytyk z "New York Observer". I trudno się z nim nie zgodzić. Mimo że film opowiada o śmierci i pożegnaniach nie jest to film smutny.
"Co wiesz o Elly?" to irańska produkcja, która nagrodzona została za reżyserię na ubiegłorocznym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie.
Reżyser filmu Asghar Farhadi w znaczący sposób przyczynił się do zmian, które możemy ostatnio obserwować w kinie irańskim. Kiedyś obrazy twórców z Bliskiego Wschodu urzekały głównie prostotą fabuł i urodą egzotycznych zdjęć. Coraz częściej reżyserzy młodej generacji (mimo obecnej w kraju cenzury) zabierają głos na temat codziennych spraw i problemów Irańczyków.
- "Co wiesz o Elly" to właśnie jeden z takich nietypowych filmów - zapowiada Piotr Kobus. - Ten thriller to dobra propozycja dla tych, których kino irańskie dotąd nie urzekło - dodaje gość "Trójkowo, filmowo".
Film przedstawia historię grupy przyjaciół ze studiów, którzy organizują weekendowy wypad nad Morze Kaspijskie. Cała wyprawa zorganizowana została z myślą o Ahmedzie, ich przyjacielu, który wrócił właśnie do ojczyzny po pobycie w Niemczech i nieudanym małżeństwie. Jedna z jego koleżanek, Sepideh, zaprasza na wycieczkę tytułową Elly, którą ledwie zna. Powód? Chce ją wyswatać z Ahmedem, mając nadzieję, że dzięki młodej dziewczynie szybko zapomni on o poprzednim związku... Z pozoru niewinne kłamstwo, jakie ma miejsce na początku wyprawy, okazuje się jednak tragiczne w skutkach. Po tajemniczym zniknięciu Elly w czasie sztormu, zaczyna się dochodzenie – kim właściwie ona jest? Przeglądając jej markową torbę koledzy natrafiają na adres narzeczonego. Gdy ten przyjeżdża na miejsce, okazuje się, że bardziej niż to, czy Elly żyje, interesuje go, czy kobieta „nie zhańbiła się”. Honor jest ważniejszy od ludzkiego życia.
Farhadi w mistrzowski sposób buduje psychologiczny dramat, odkrywając warstwa po warstwie prawdę o poszczególnych bohaterach.
Amerykańsko-włoski musical "Nine - Dziewięć" zrealizował Rob Marshall, reżyser filmów "Chicago" i "Wyznania gejszy".
Jednym z autorów scenariusza "Nine - Dziewięć", inspirowanego filmem Federica Felliniego "Osiem i pół", jest nieżyjący już Anthony Minghella, reżyser "Angielskiego pacjenta".
W obsadzie musicalu są m.in.: Daniel Day-Lewis, Marion Cotillard, Penelope Cruz (nominowana za tę rolę do Złotego Globu), Nicole Kidman, Judi Dench, Kate Hudson, Sophia Loren i Stacy Ferguson ("Fergie").
Centralna postać to sławny reżyser filmowy Guido Contini (w jego roli Daniel Day-Lewis), który pragnie uporządkować swe życie prywatne i odzyskać utraconą wenę twórczą. W zmaganiach z problemami pomagają mu, a zarazem przeszkadzają, kobiety jego życia. Są wśród nich zdradzana żona Luisa, kochanka Carla oraz duch matki reżysera.
W piątek na polskie ekrany trafi również amerykańska komedia "Stare wygi" (reż. Walt Becker) z Johnem Travoltą i Robinem Williamsem w rolach głównych.
(na podst. "Trójkowo, filmowo", PAP)