Chiński Wielki Brat i opozycja, czyli Chwasty

Ostatnia aktualizacja: 05.10.2011 16:40
Czy arabska wiosna ludów wstrząśnie Wielkim Murem? Czy niziny społeczne mają w Chinach coś do powiedzenia? Odpowiedzi szukają w Polskim Radiu korespondenci z Państwa Środka.
Audio
  • O Chinach i pracujących tam korespondentach w "Przestrzeniach kultury"

Chiny to kraj ogromnych i błyskawicznych zmian. Ludzie, przestrzeń i zwyczaje zmieniają się z takim natężeniem, że czasem piszący o nich zagraniczni korespondenci czują się tak, jakby wrócili do zupełnie innego miejsca.

- Reformy gospodarcze, poszukiwanie nowych idei i fakt, że na jakiś czas zelżał ucisk doprowadziło do moralnego rozprężenia - ocenia w Dwójce John Pomfret wieloletni korespondent "Washington Post" w Pekinie i autor książki "Lekcje chińskiego". Podaje prosty przykład: Chiny, podobnie jak inne kraje azjatyckie, tradycyjnie wyznawały purytańskie podejście do seksu, był to temat tabu. To się zmieniło.

- Można powiedzieć, że po prostu została zdjęta pokrywka z szybkowaru - obrazowo tłumaczy Pomfret - W latach 80. została rozpętana w Chinach rewolucja seksualna, która znacznie przyspieszyła w latach 90. System i społeczeństwo bardzo się zmieniły, nie tylko w sferze seksu i moralności, ludzie poszukiwali nowego sposobu na życie.

W ostatnich dwóch latach w Chinach niestety znów się wiele zmieniło, teraz mamy do czynienia z najostrzejszą falą represji od 1989 roku - ocenia w Dwójce francuski liberalny publicysta, znawca Chin i Krajów Arabskich, Guy Sorman. Ludzie, którzy nie zgadzają się z linią partii, którzy chcą zmieniać rzeczywistość, nazywani są Chwastami. Ich sytuacja jest tym gorsza, że władza boi się następstw arabskiej wiosny ludów.

- Wydarzenia w krajach arabskich dodawały odwagi wyznającym demokratyczne idee opozycjonistom - mówi Sorman - Chińskie władze są jednak bardzo dobrze zorganizowane. Wzmocniły kontrolę internetu i pozamykały w więzieniach głównych opozycyjnych przywódców.

O tym, jak na sytuację patrzą mieszkańcy chińskiej prowincji, przedstawiciele niższych warstw społecznych opowiadał w audycji chiński reporter, dysydent Liao Yiwu (autor zbioru "Prowadzący umarłych. Opowieści prawdziwe. Chiny perspektywy nizin społecznych").

 

usc

 

Czytaj także

Przerażające oblicza chińskiego terroru

Ostatnia aktualizacja: 04.04.2011 15:45
Liao Yiwu w swoich reportażach o największym kraju świata dociera do ludzi, żyjących w skrajnej nędzy i strachu.
rozwiń zwiń