Choć był aktorem genialnym, wychwalanym przez krytyków i reżyserów teatralnych, to po jego śmierci ukazało się ledwie kilka publikacji poświęconych jego osobie. Historyk teatru Mateusz Żurawski tłumaczył w "Sezonie na Dwójkę" ten brak odpowiedniego upamiętnienia Walczewskiego specyfiką jego gry. - On był aktorem bardzo trudnym, bo nawet kiedy grał w filmie, to był aktorem teatralnym. To była taka sztuczność do granic możliwości, przechodząca w bardzo autentyczne i szczere uczucia. Polska publiczność nie jest przyzwyczajona do tak formalnej gry i to może być powód, dla którego Marek Walczewski nie jest tak pamiętany - wyjaśniał.
Żona aktora, Małgorzata Niemirska wspominała, że teksty granych przez siebie postaci aktor najlepiej przyswajał sobie w godzinach porannych. - To była katorżnicza praca. Kiedy grał Eligiusza Niewiadomskiego (malarz, zabójca pierwszego prezydenta RP Gabriela Narutowicza - przyp. redakcja) próbował go zrozumieć, rozgrzeszyć i wytłumaczyć. Żeby móc go zagrać, musiał w niego uwierzyć.
Swoje doświadczenia ze wspólnych prób teatralnych z Markiem Walczewskim Małgorzata Niemirska opisuje jako wielką przygodę. - U niego wręcz czekało się na próbę. Zawsze było wiadomo, że coś się wydarzy.
Marek Walczewski zmarł w 2009 roku, po ciężkiej chorobie. Przeczuwał ją. - Szaleństwo to słowo, które towarzyszyło mu zawsze, zarówno jako coś fascynującego, jak i straszne przeznaczenie - podkreślała Niemirska.
W "Sezonie na Dwójkę" Marka Walczewskiego wspominali: Małgorzata Niemirska, Barbara Osterloff, Zbigniew Zamachowski i Mateusz Żurawski. Zachęcamy do wysłuchania nagrania audycji przygotowanej przez Andrzeja Matula i Konrada Szczebiota.
***
Marek Walczewski urodził się w Krakowie. Uczęszczał do szkoły muzycznej do klasy skrzypiec, jednak wybrał sport. Był reprezentantem Polski juniorów w szermierce. Po ukończeniu krakowskiej PWST debiutował w 1960 na deskach Teatru Słowackiego w Krakowie w "Sławnej historii o Troilusie". W latach 1964-1972 grał w Starym Teatrze w Krakowie. Rok później przeprowadził się do Warszawy. Pracował w Teatrze Studio. Przez prawie 30 lat występował w Teatrze Dramatycznym.
Debiut filmowy aktora to występ w "Pasażerce" reżyserii Andrzeja Munka. Zagrał m.in. w ekranizacjach "Wesela" i "Ziemi obiecanej" Andrzeja Wajdy oraz "Nocach i dniach" Jerzego Antczaka, a także "Blaszanym bębenku" Volkera Schloendorfa.
bch, pg