Nieodparcie śmieszny Mieczysław Czechowicz

Ostatnia aktualizacja: 21.08.2014 21:00
Bohaterem audycji z cyklu "Mistrzowie komedii" będzie aktor teatralny, filmowy, telewizyjny, radiowy i kabaretowy, który decyzję o tym, że zostanie artystą sceny, podjąć miał po obejrzeniu "Zemsty" Aleksandra Fredry.
Mieczysław Czechowicz w Kabarecie Starszych Panów
Mieczysław Czechowicz w Kabarecie Starszych PanówFoto: TVP/PAP- Zygmunt Januszewski

Ponieważ mieszkał w Lublinie, rozpoczął naukę w lubelskim Studium Dramatycznym, jednocześnie asystując w Teatrze Muzycznym, gdzie jako chórzysta wystapił w kilku operetkach. W 1954 roku ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie.

Pracował później w teatrach warszawskich: w latach 1954-1957 w Narodowym, 1957-1986 we Współczesnym i w latach 1986-1991 w Kwadracie. W 1958 roku współtworzył kabaret "Koń". Pulchny, okrągły, o dźwięcznym głosie, zyskał sympatię najmłodszych telewidzów dzięki "Przygodom Misia Uszatka". Był też Misiem w radiowych "Kolorowych listach", gdzie towarzyszył Plastusiowi, czyli Irenie Kwiatkowskiej.

Mieczysław Czechowicz był aktorem wszechstronnym, ponieważ grał zarówno role dramatyczne - np. Wielkiego Księcia Konstantego w "Kordianie" czy Edka w "Tangu" Mrożka, jak i komediowe w teatrze i filmie. Pamiętamy go głównie z tych ostatnich. W radiu grał dużo w słuchowiskach współczesnych, słuchowiskach Marii Czubaszek wchodzących w skład Ilustrowanego Magazynu Autorów, audycjach poetyckich, od czasu do czasu "monologował" w  radiowym kabarecie "Podwieczorek przy mikrofonie". Był gwiazdą kabaretu Szpak, Dudek, Wagabunda, a przede wszystkim Kabaretu Starszych Panów, w którym mistrzowsko wykonywał różne piosenki - m.in. "Ty nie odmawiaj mi".

Czechowicz miał świadomość swojej siły komicznej. Powiedział kiedyś: "Nie wydaje mi się możliwe wypracowanie vis comica. Są ludzie nieodparcie śmieszni, bawiący widza samym pojawieniem się na scenie - inni zaś, przetwarzając dokładnie »chwyty« swoich kolegów - nie śmieszą".

Na "Notatnik Dwójki" zapraszają Iwona Malinowska i Joanna Godlewska.

22 sierpnia (piątek), godz. 15.00-15.30

mc/jp

Czytaj także

"Stand-uperzy detonują polską powagę"

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2013 15:30
- W naszej kulturze przyzwyczailiśmy się do nie mówienia wprost. Nadajemy jakąś konwencję teatralną czy kabaretową, a tu nagle wychodzi facet i pod swoim nazwiskiem mówi, że jego zdaniem ksiądz to to, a dzieci to to. To pozwala przełamać pewne bariery - mówili w Dwójce uczestnicy dyskusji o polskim stand-upie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Miłość w czasach socrealizmu. 60 lat "Przygody na Mariensztacie"

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2014 06:00
Opowieść o Mariensztacie: o jego historii najdawniejszej i tej pokazanej na ekranie, a także o wydarzeniu, jakim było wyprodukowanie pierwszego polskiego filmu w kolorze.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Louis de Funès krytykuje francuskie mieszczaństwo

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2014 21:30
Był komikiem pełną gębą, potrafił rozbawić widza, nie używając słów, w każdym filmie eksplorował całego siebie - tak goście Dwójki wspominali Louisa de Funèsa. Komizm znakomitego aktora był jednak również podszyty satyrą.
rozwiń zwiń