– Kandinsky miał pewną specyficzną właściwość – widział dźwięki i słyszał kolory. Działanie sztuki na wszystkie jego zmysły równocześnie było dla niego niesłychanie ważne i stało się impulsem, żeby pójść tropem zmian, jakie dokonały się w muzyce europejskiej XIX i początku XX wieku, i żeby tą samą drogą podążać w sztukach pięknych – tłumaczyła w radiowej Dwójce dr Iwona Luba. Podkreślała, że atonalność w muzyce z tego okresu, w której m.in. specjalizował się Arnold Schoenberg, nie była rewolucją, ale raczej owocem przemian i abstrakcji w sztukach wizualnych.
Skąd pojawiła się w takim razie potrzeba zaistnienia w owym czasie abstrakcjonizmu? W audycji "Bariera dźwięku" historyk sztuki podkreślała, że nie stało się to nagle, a czynników, które do tego doprowadziły, było bardzo wiele i występowały one w różnych obszarach. Jak opowiadała, zainteresowanie muzyką w malarstwie pojawiło się w połowie XIX wieku, kiedy np. James Abbott McNeill Whistler nadawał swoim obrazom muzyczne tytuły i kiedy idąc tym tropem artyści zaczęli również kolory postrzegać jako barwne harmonie. Do języka sztuki weszły pojęcia funkcjonujące wcześniej tylko w obiegu specyficznym-muzycznym. Na przełomie wieków XIX i XX powracano też do idei totalnego dzieła sztuki, która obejmowałaby wszystkie dziedziny aktywności: teatr, balet, sztuki wizualne i muzykę. Za pomocą abstrakcji chciano wyrazić to, co jest niewidzialne, niematerialne, czyli różnego rodzaju odczucia, wartości duchowe.
Dr Iwona Luba zwracała uwagę, że dla Kandinskiego bardzo ważnym kompozytorem był Aleksander Scriabin, który wykorzystywał w swojej twórczości barwy, kolory i chciał skonstruować fortepian świetlny. Wybitny malarz pisał o nim w swojej najważniejszej książce "O duchowości w sztuce", że choć zalicza się jego muzykę do "okropnej” – nowoczesnej, to jednak można w niej znaleźć pokłady uniwersalnego piękna. Największe słowa uznania rezerwował zaś dla Schoenberga, o którym pisał, że "wprowadza nas w zupełnie inny świat, gdzie przeżycia muzyczne nie są natury akustycznej lecz czysto duchowej – tu właśnie zaczyna się muzyka przyszłości".
Jak do zmian muzycznych z omawianego okresu ma się współczesna muzyka "noise”? O tym w dalszej części audycji opowiadała Justyna Stasiowska z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Audycję prowadził Adam Suprynowicz.
pp/jp