Artur Ruciński debiutował 12 lat temu na deskach Opery Narodowej w Warszawie - w partii Oniegina, która do dziś należy do jego żelaznego repertuaru. Dziś trudno znaleźć w jego kalendarzu wolny termin. Śpiewa w najważniejszych teatrach operowych Europy (La Scali, La Fenice, Operze w Zurychu, Teatro Liceu czy berlińskiej Staatsoper), ale jest też kolejnym polskim śpiewakiem, który podbija nowojorską Metropolitan Opera.
W Dwójce porozmawiamy z nim o trudach życia na walizkach, wymarzonych rolach, które wciąż są do zaśpiewania, i tych, z którymi być może będzie się trzeba pożegnać, o publiczności, która bywa przychylna, ale i niezwykle wymagająca, by nie powiedzieć roszczeniowa, wreszcie: o najważniejszych artystycznych spotkaniach, o poszukiwaniu inspiracji i planach na przyszłość - nie tylko na deskach operowych, ale też w studiu nagraniowym.
***
Na "Five o'clock" w sobotę (21.03) w godz. 17.00-19.00 - zaprasza Agata Kwiecińska .
mc/mm