Turystyka kwitnie w opuszczonych fabrykach

Ostatnia aktualizacja: 08.09.2015 17:33
Pustostany zamiast cudów architektury? W "Notatniku Dwójki" przyjrzymy się nowemu trendowi we współczesnej turystyce.
Fasada zamkniętej fabryki w Nowym Jorku. Czy takie obiekty mogą stać się celem turystycznych podróży?
Fasada zamkniętej fabryki w Nowym Jorku. Czy takie obiekty mogą stać się celem turystycznych podróży?Foto: See-ming Lee/Flickr, lic. CC BY-SA 2.0

Katakumby w Paryżu, wyłączone z ruchu stacje metra w Londynie, dawne fabryki i ambasady w Nowym Jorku i Berlinie - to cele eksploracji nowego typu turystyki, która od kilkunastu lat staje się coraz popularniejsza.

W Polsce penetrowane są głównie opuszczone fabryki, zniszczone pałace i wieżowce oraz kanały. Z czego wynika rosnąca popularność tego zjawiska? Czy jest to po prostu poszukiwanie czegoś bardziej autentycznego od turystyki masowej? Na ile zmienia to nasze dotychczasowe spojrzenie na dobrze czasem znane przestrzenie? Czy oddolne ruchy łączą się z inicjatywami władz miejskich?

Między innymi o tym porozmawiamy z Aleksandrą Łogusz (w sieci znaną jako Blogusz, która fotografuje Warszawę z dachów wieżowców), dr Martą Derek i dr hab. Sylwią Kulczyk (z Wydziału Geografii i Studiów Regionalnych Uniwersytetu Warszawskiego) oraz z Konradem i Łukaszem (przedstawicielami grupy Urbex History).

***

Na "Notatnik Dwójki" w środę (9.09) w godz. 13.00-13.30 zaprasza Michał Nowak.

jp/bch

Zobacz więcej na temat: turystyka Warszawa
Czytaj także

Świdermajer. Koniec świata podwarszawskich willi

Ostatnia aktualizacja: 05.08.2015 12:00
- Nie wiedziałem, że mieszkamy w zabytkach – mówił w Dwójce Józef Hen, wspominając swój przedwojenny, drewniany dom zbudowany w stylu świdermajer.
rozwiń zwiń