Co było przed Kaczorem Donaldem? Z dziejów animacji

W "Akademii kina" porozmawiamy z prof. Markiem Hendrykowskim o fascynujących początkach filmowej animacji.

Kadr z "Gertie the Dinosaur" - amerykańskiego krótkometrażowego niemego filmu animowanego z 1914 roku w reżyserii Winsora McCaya

Foto: Wikimedia/domena publiczna

Za narodziny dziesiątej muzy przywykło się uważać pierwszy publiczny pokaz filmów braci Lumière. Ale już trzy lata wcześniej, bo w roku 1892, swoją króciutką animację "Biedny Piotruś" zaprezentował publiczności francuski wynalazca - Emile Reynaud. Tak więc animacja w żaden sposób nie ustępuje fabule, a dalsze jej losy świadczą o jej ciągłym rozwoju. Co więcej, paleta przeróżnych technik jest wciąż wzbogacana. Warto dodać, że sukces animacji przewidział już w swoim poświęconym zagadnieniom estetycznym kina dziele "Dziesiąta muza" (1924) wybitny polski teoretyk kina Karol Irzykowski.

W audycji prof. Marek Hendrykowski opowie o wielkiej rodzinie pionierów animowanego kina. O pierwszych filmach takich, jak choćby "Mały Nemo" Windsora MacCaya (1911), o animacjach Emile’a Cohla, braci Fleischerów, Disneya oraz wybitnego twórcy filmu lalkowego Władysława Starewicza. Mowa będzie także o słynnych amerykańskich wytwórniach, które specjalizowały się w kinie animowanym w latach 20. i 30. XX w. Oraz o takich postaciach, jak Betty Boop czy cała menażeria przezabawnych disneyowskich bohaterów z Kaczorem Donaldem na czele.

***
Na "Akademię kina" w piątek (1.07) w godz. 22.30-23.00 zaprasza Anna Fuksiewicz.

jp/ei