Spotkanie z Mateuszem Kościukiewiczem

Ostatnia aktualizacja: 04.10.2013 13:00
Z jednym z najciekawszych aktorów młodszego pokolenia Magdalena Juszczyk porozmawia w piątkowej audycji "W Dwójce raźniej".
Mateusz Kościukiewicz w studiu Polskiego Radia
Mateusz Kościukiewicz w studiu Polskiego RadiaFoto: PR/Wojciech Kusiński

Aktor zaistniał w zbiorowej świadomości po debiucie w filmie Jacka Borcucha "Wszystko co kocham". Rola Janka, jednej z głównych postaci, przyniosła naszemu gościowi Polską Nagrodę Filmową Orzeł w kategorii "Odkrycie roku" (2010). Mówiło się o objawieniu, fenomenie aktorstwa Kościukiewicza, nowym typie buntownika w polskim kinie, a sam film pretendował do miana pokoleniowego. Zauważony został na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie otrzymał nagrodę publiczności, Złotego Klakiera. Ale pokazany został również na kilku międzynarodowych festiwalach. Obecność na Sundance Film Festival czy kandydowanie do Oscara było dla młodych twórców wielką nobilitacją. Warto zaznaczyć, że Kościukiewicz jako lider punkowego zespołu wykonuje w filmie kilka utworów napisanych przez Daniela Blooma. Nagroda "Jańcio Wodnik" na Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej "Prowincjonalia" we Wrześni przyznana została Kościukiewiczowi jako największemu odkryciu festiwalu.
Rok po premierze obrazu "Wszystko co kocham" Mateusz Kościukiewicz zdobył nagrodę na festiwalu w Karlovych Varach za najlepszą rolę męską w filmie Pawla Sali "Matka Teresa od kotów". Inspirowana faktami postać chłopaka, który wraz z bratem morduje własną matkę, przyniosła aktorowi Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego. Porównania do ikon światowego kina zyskują na sile, reżyser otrzymuje Paszport "Polityki", a w aktorze narasta opór wobec medialnej machiny. Mateusz Kościukiewicz przedstawiany jest jako postać ekscentryczna, krążą pogłoski o rzekomo trudnej z nim współpracy i nieprzewidywalności w kontaktach z mediami.
Aktor spragniony grania (pojawił się wcześniej m.in w "Nightwatching" Petera Greenawaya, "Senności" Magdaleny Piekorz, "Tataraku" Andrzeja Wajdy, serialach "Kryminalni" i "Fala zbrodni") zdawał się stracić zaintersowanie formalnością, jaką był dyplom krakowskiej PWST. Po występie w "Klątwie" w reżyserii Anny Polony oraz w trakcie pracy nad spektaklem Krzysztofa Warlikowskiego "Koniec" Krystian Lupa zaprosił Kościukiewicza do "Persony. Marilyn".
Podejście naszego gościa do zawodu określa bez wątpienia udział w kursie aktorskim w Paryżu, bazującym na metodzie Lee Strasberga i Carla Junga, w 2008 roku. 3 lata później zagrał on w serialu HBO "Bez tajemnic", a w 2012 pojawił się w debiutanckim filmie Filipa Marczewskiego o kazirodczym związku brata i siostry, pt. "Bez wstydu". Trudno tu jednak mówić o dobrej roli Mateusza Kościukiewicza, jednak partnerująca mu Agnieszka Grochowska nagrodzona została Polską Nagrodą Filmową Orzeł w kategorii  "Najlepsza główna rola kobieca".
Rok 2013 okazał się czasem wielu wyzwań dla aktorskiego talentu Kościukiewicza. Rola w filmie Małgorzaty Szumowskiej "W imię..." jest jedną z najciekawszych, obok tytułowej w filmie Kordiana Piwowarskiego "Baczyński" (Nagroda Jury Młodzieżowego i Nagroda Publiczności na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film"). We wrześniu "Baby Blues" Katarzyny Rosłaniec z udziałem Kościukiewicza otrzymuje Nagrodę Specjalną Jury na festiwalu w Gdyni, po wcześniejszych sukcesach na festiwalach w Berlinie (Kryształowy Niedźwiedź dla najlepszego filmu w sekcji "Generation 14plus) i Krakowie (Nagroda Główna "Polski Noble Filmowy w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych na Międzynarodowym Festiwalu Kina Niezależnego "Off Plus Camera").
W 2013 roku Mateusz Kościukiewicz zagrał też jedną z głównych ról u Jacka Bromskiego w "Bilecie na księżyc" (filmie nagrodzonym w Gdyni za scenariusz) oraz rolę w "Wałęsie. Człowieku z nadziei" Andrzeja Wajdy. Ten ostatni film wchodzi na ekrany kin w dniu, gdy aktor odwiedzi studio Dwójki. Na spotkanie z Mateuszem Kościukiewiczem w piątek, 4 października o godz. 18.00 zaprasza Magdalena Juszczyk. Podczas spotkania nie może zabraknąć III Symfonii na alt i orkiestrę Pawła Mykietyna do słów naszego gościa.

mm

Piątek (4 października), godz. 18.00

Zobacz więcej na temat: aktorzy FILM
Czytaj także

"Mój film nie broni kazirodztwa"

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2012 14:50
Już w sierpniu do polskich kin trafi kontrowersyjny obraz "Bez wstydu" poruszający temat erotycznej fascynacji rodzącej się między bratem i siostrą. O filmie i jego przesłaniu Filip Marczewski opowiedział w audycji "Ex Magazine".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kościukiewicz: nie róbmy z Baczyńskiego herosa

Ostatnia aktualizacja: 14.03.2013 16:00
Odtwórca tytułowej roli z filmie "Baczyński” Mateusz Kościukiewicz uważa, że mitologizowanie zarówno Powstania Warszawskiego, jak i najpopularniejszego poety tego czasu, jest błędem. – Nie wiemy, jak Baczyński zmierzyłby się z klęską wojny po jej zakończeniu – mówił Mateusz Kościukiewicz w Jedynce.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Katarzyna Zawadzka: musiałam zakochać się w Baczyńskim

Ostatnia aktualizacja: 16.03.2013 19:44
Aktorka, która w filmie "Baczyński” gra rolę żony poety opowiadała w Jedynce o tym, jak próbowała zobaczyć jego postać w zupełnie innym świetle. – Nie patrzyłam na poetę, ale na chłopaka, w którym można się zakochać od pierwszego wejrzenia – mówiła Katarzyna Zawadzka.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Baczyński" wylansuje wśród młodzieży frazę "niebo złote Ci otworzę"

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2013 11:00
- W latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia wiersze Krzysztofa Kamila Baczyńskiego sprzedały się spod lady w nakładzie 250 tysięcy egzemplarzy. Dziś trudno to sobie wyobrazić - mówi Stanisław Szymański, producent filmu "Baczyński”.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Małgorzata Szumowska: "W imię" nie jest atakiem na Kościół

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2013 15:16
- Chcieliśmy zrobić film, który będzie ludzi obchodził, będzie angażował ich emocjonalnie w historię, niezależnie od tego, jaki temat podnosi - mówiła w Jedynce reżyserka Małgorzata Szumowska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szumowska: "W imię..." to nie jest film skandaliczny

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2013 13:00
- Dziennikarze pytają czy mam obawy dotyczące reakcji publiczności, w związku z dotknięciem tak delikatnego tematu. Jestem ciekawa reakcji, ale dla mnie najważniejsze jest to, że opowiadam historię człowieka. Nikogo nie osądzam. To nie jest film skandaliczny, jak się może wydawać - mówi Małgośka Szumowska.
rozwiń zwiń