Posłuchaj
11:31 PR2_AAC 2021_01_11-16-32-05_w2_haendel.mp3 Jakub Burzyński o nagraniu "Mesjasza" G.F. Haendla (Wybieram Dwójkę)
La Tempesta - polski zespół muzyki dawnej z Warszawy, dzięki zebraniu funduszy przez Internet, dokonał nagrania oratorium "Mesjasz" Jerzego Fryderyka Haendla. Mimo, że jest to jeden z najczęściej nagrywanych utworów w historii fonografii, zespół uznał, że nie istnieje dotąd żadne w całości polskie nagranie z udziałem instrumentów z epoki.
"La Tempesta" i muzyka Mikołaja Zielińskiego
Pomysł chwycił, powstał album, o którym opowiadał na naszej antenie Jakub Burzyński - założyciel, kierownik artystyczny i dyrygent zespołu. - Nikt w najśmielszych oczekiwaniach nie przypuszczał, że nasz plan zostanie zrealizowany w tak piękny sposób. Wydarzyła się magia - mówił Jakub Burzyński.
Wybrane oratorium
Dlaczego akurat to właśnie dzieło zachwyciło lidera zespołu La Tempesta? - To oratorium było jednym z pierwszych wielkich dzieł muzyki dawnej, które odsłuchałem jako nastolatek i zachwyciłem się. To jednak był powód osobisty i może mniej istotny. Do wyboru tego właśnie dzieła przyczyniła się głównie sytuacja pandemiczna. Zrodził się pomysł, aby zorganizować coś, co zgromadziłoby jak najszerszą rzeszę współpracujących z nami muzyków, a jednocześnie nie wymagałoby wielkiego nakładu pracy - mówił Jakub Burzyński. - Wybraliśmy dzieło, które wszyscy dobrze znają i gdzieś już je grali bądź śpiewali, a co za tym idzie jego wykonanie wymagałoby jak najmniejszego nakładu prób i wspólnie spędzonych godzin - tłumaczył.
W tych okolicznościach naturalnym wyborem był "Mesjasz", którego w Polsce gra się bardzo często. - Dopiero później dotarła do nas świadomość, że będzie to pierwszy "Mesjasz" nagrany na instrumentach z epoki w naszym kraju - mówił Jakub Burzyński.
Kameralne wykonanie
Oratorium "Mesjasz" kojarzy się głównie z wykonaniami monumentalnymi. Zespół La Tempesta poszedł jednak innym tropem. - Okazało się, że sytuacja pandemiczna, problemy osobiste wielu muzyków doprowadziły nas do redukcji partytury "Mesjasza". Czyli same smyczki, bez oboju, fagotu, rogów, fletów, puzonów, z zachowaniem trąbek i kotłów, a chór stanowią soliści - opowiadał dyrygent.
Czytaj także:
Pandemia nie zaszkodziła za bardzo działaniom artystycznym zespołu, a wręcz ostatnie miesiące okazały się dla muzyków bardzo owocne. - Nie wypada nie narzekać w obecnej sytuacji, ale druga połowa minionego roku okazała się wymarzona dla zespołu. Udało się doprowadzić do realizacji wiele pięknych przedsięwzięć, których ukoronowaniem był "Mesjasz". Nagraliśmy też kilka filmów, które były prezentowane online. Zrealizowaliśmy coroczny festiwal "Barok w radości" i "Letnią szkołę muzyki dawnej". To tylko niektóre z naszych projektów - opowiadał Jakub Burzyński.
***
Tytuł audycji: Wybieram Dwójkę
Prowadził: Jakub Kukla
Gość: Jakub Burzyński (dyrygent)
Data emisji: 11.01.2021
Godzina emisji: 16.30