Paulina Wilk: jestem zmęczona polskim indywidualizmem

Ostatnia aktualizacja: 27.03.2014 07:00
- Mam nadzieję, że przy tej lekturze wspólnie cofniemy się aż do lat 80., nie po to, żeby się wzruszyć na myśl o rozgazowanej coca-coli, leczby dowiedzieć się, co nas ukształtowało - mówiła w Dwójce Paulina Wilk, autorka książki "Znaki szczególne".
Audio
  • Paulina Wilk o książce "Znaki szczególne" (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
Paulina Wilk: Jestem trochę zmęczona indywidualnością, pojedynczością, która zajmuje bardzo ważne i wysokie miejsce w hierarchii wartości mojej generacji.
Paulina Wilk: Jestem trochę zmęczona indywidualnością, pojedynczością, która zajmuje bardzo ważne i wysokie miejsce w hierarchii wartości mojej generacji.Foto: glow images/East News

"Znaki szczególne" określane są mianem pierwsze autobiografii pokolenia urodzonego w latach 80., którego okres dojrzewania przypadł na lata transformacji ustrojowej. Choć książka jest prywatnym zapisem dorastania autorki, Paulina Wilk swoje obserwacje i doświadczenia chętnie przerzuca na podmiot zbiorowy.
- To jest powieść o wspólnocie i jej poszukiwaniu. Zaimek "my” w książce pojawia się wielokrotnie z nadzieją, że jakieś "my" istnieje – tłumaczyła pisarka.
Poczucie "bycia razem" najsilniej towarzyszyło Paulinie Wilk w końcówce lat 80., czyli w czasach dzieciństwa, kiedy to podwórka od rana do wieczora wypełnione były gwarem jej rówieśników.  Wraz z końcem PRL-u i wprowadzeniem nowego ustroju nastąpiło, zdaniem autorki, wielkie przewartościowanie.
- W Polsce współczesnej wszyscy skupili się na swoim życiu. Pamiętam transformację jako czas bardzo podniosłych haseł, silnych symbolicznych wartości. Tymczasem mój tata się martwił, czy będzie miał pracę i czy będzie w stanie utrzymać rodzinę. Nie jest dla mnie dziwne, że przez pierwsze ćwierćwiecze tej wolności Polacy skupili się na tym, co jest im najbliższe: budowaniu indywidualnego rodzinnego zabezpieczenia, a z drugiej strony na nadrabianiu konsumpcyjnych zaległości, budowaniu komfortu, podróżowaniu…
Zdaniem Pauliny Wilk tym, co współcześnie łączy jej generację, jest umiłowanie dla indywidualności. Stan ten doprowadził do zaniedbania wspólnej przestrzeni, co wyraża się w pojawiającej się w książce opinii, że Polacy podnoszą standard swojego życia, jednak współczesna Polska w ich mniemaniu jest rozczarowaniem.
- Ja jestem trochę zmęczona indywidualnością, „pojedynczością”, która zajmuje bardzo ważne i wysokie miejsce w hierarchii wartości mojej generacji. Przesunięcie wskazówki w tę stronę spowodowało, że na jakiś czas zaniedbaliśmy to, co jest podzbiorem wspólnym - zauważa Wilk.
Zdaniem autorki  najlepszą metodą na poradzenie sobie z frustracjami jej rówieśników byłaby refleksja, co każdy z nich do tej pory przeżył: - Trzeba zacząć o tym między sobą rozmawiać i szukać pozytywnych rozwiązań - nawołuje Paulina Wilk.
Więcej na temat książki "Znaki szczególne" – w nagraniu audycji.
Audycję przygotował Bartosz Panek.

bch/mm

/
Czytaj także

Przegapiana teraźniejszość. Nostalgiczne zacięcie polskiej etnografii

Ostatnia aktualizacja: 19.03.2014 18:00
- Nasze środowisko jest podzielone: są etnografowie narzucający pewne kanony, mówiący zespołom ludowym, jak się powinno tańczyć. Z drugiej strony jest grupa ciesząca się z każdego twórczego przejawu ludzi, których badamy - mówiła w Dwójce etnolożka dr Anna Brzezińska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Wyrwać Polskę z rąk Stalina. Churchill myśli o III wojnie światowej

Ostatnia aktualizacja: 20.03.2014 21:00
Przygotowane w 1945 r. przez Wielką Brytanię plany operacji wojskowej przewidywały pięć wariantów działań militarnych przeciw wojskom sowieckim, łącznie z wojną totalną. Operację nazwano "Unthinkable", czyli "Nie do pomyślenia". – Zgodnie z nazwą plany rzeczywiście były nierealne w tamtym czasie – ocenił w Dwójce historyk dr Marcin Zaremba.
rozwiń zwiń