Aktorzy w służbie SB. Liczyli, że dzięki donosom zrobią karierę

Ostatnia aktualizacja: 12.06.2014 10:00
- Zawiść, zazdrość o karierę swoich kolegów i koleżanek, pieniądze, w końcu wyjazdy zagraniczne – oto główne motywy, dla których ludzie sceny decydowali się na współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa – mówił w Dwójce dr Sebastian Ligarski, historyk z IPN.
Audio
  • Aktorzy w służbie SB. Liczyli, że dzięki donosom zrobią karierę (Rozmowy po zmroku/Dwójka)
Aktorzy w służbie SB. Liczyli, że dzięki donosom zrobią karierę
Foto: Tony Fischer/Flickr/CC

- Według obiegowej opinii, to nie aktorzy donosili na siebie, ale służba techniczna. Niestety, opinia ta jest nieprawdziwa - opowiadał dr Sebastian Ligarski. - To często byli ludzie, którzy chcieli zrobić karierę, próbując niszczyć konkurencję przy pomocy SB - mówił gość Jacka Wakara. Na ogół się to nie udawało.

Publicysta Cezary Gmyz podkreślał, że donosicielstwo w środowiskach aktorskich nie działo się na skalę masową. Jako przykład podawał próby inwigilacji Warszawskiej Szkoły Teatralnej czy Teatru Ateneum, w których służby miały problem ze znalezieniem chętnych do współpracy. Namowom agentów nie uległa m.in. Bożena Dykiel, która u progu kariery została poddana dużej presji. - Płakałem podczas lektury jej teczki - opowiadał Cezary Gmyz. - Służba Bezpieczeństwa próbowała wykorzystać jej znajomość z człowiekiem pracującym w ambasadzie RFN. Ona w tym czasie została zaangażowana w Teatrze Narodowym i ryzykowała dalszą karierę. Całe jej życie zostało poddane totalnej kontroli: korespondencja, telefon. Wielokrotnie próbowali ją podejść i zmusić do tego, żeby zwabiła dyplomatę niemieckiego do pokoju hotelowego MDM, gdzie miał być podsłuchiwany, ale ona odmawia, za co odebrano jej paszport - opowiadał gość "Rozmów po zmroku".

Izabella Cywińska swoje kontakty z agentami wspomina w mniej ponurych barwach. - Przychodził do mnie jeden pan z SB po każdym moim powrocie z zagranicy i przepytywał mnie na rzecz naszych wyjazdów, a jeździliśmy po skończeniu stanu wojennego bardzo często. Ja go zmywałam metodą Jacka Kuronia. Trzeba było z nimi łagodnie rozmawiać i dużo opowiadać i na swoją stronę przeciągać. Jak wróciłam z Holandii, to z niezwykłym entuzjazmem opowiadałam mu, jak tam jest urządzona służba zdrowia...

Stan wojenny - zobacz serwis specjalny Polskiego Radia>>>

Więcej o skali i sposobach inwigilacji środowiska teatralnego przez SB, a także o motywach i rodzajach współpracy przedstawicieli tego środowiska z aparatem bezpieczeństwa PRL - w nagraniu audycji

Gośćmi Jacka Wakara byli: dr Sebastian Ligarski, historyk z IPN, publicysta Cezary Gmyz oraz Izabella Cywińska, reżyser teatralna i filmowa, minister kultury w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, internowana w okresie stanu wojennego.

bch/jp

Zobacz więcej na temat: aktorzy bezpieka TEATR
Czytaj także

"To jest śmieszne, tak się dziś nie gra". Aktorstwo szybko się starzeje?

Ostatnia aktualizacja: 02.06.2014 11:00
– Postanowiłam się przyjrzeć temu, dlaczego zmiany w aktorstwie, choć trudno uchwytne, są tak silnie odczuwane przez widzów, i co nam przeszkadza w sposobie grania dawnych mistrzów – mówiła w Dwójce teatrolog prof. Beata Guczalska, autorka książki "Aktorstwo polskie. Generacje".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Film oferuje teatrowi klasyczne historie

Ostatnia aktualizacja: 04.06.2014 16:00
- W teatrze dokonuje się wielka rewolucja scenariuszowa, podczas gdy film trzyma się historii napisanych według określonych reguł. Może dlatego reżyserzy i aktorzy teatralni tak chętnie sięgają do kina - mówiła w Dwójce reżyserka Ewelina Pietrowiak.
rozwiń zwiń