Sztuka w imię uczciwości. Wspomnienie Ryszarda Bugajskiego

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2019 11:12
Wybitny reżyser, autor takich filmów jak "Przesłuchanie", uważane za "najbardziej antykomunistyczny film w dziejach polskiego kina", a także m.in. "Generał Nil", "Układ zamknięty" i "Zaćma", zmarł 7 czerwca.
Audio
  • Wspomnienie Ryszarda Bugajskiego (Dwójka/Rozmowy po zmroku)
Ryszard Bugajski
Ryszard BugajskiFoto: PAP/Rafał Guz

Jako reżyser, scenarzysta, powieściopisarz - Ryszard Bugajski podejmował tematy trudne, ukazywał ludzi w trybach polityki i pełnej zawirowań polskiej historii. Czynił to w sposób odważny i niestereotypowy, klarowny, co przydało mu miano twórcy niepokornego. W audycji Ryszarda Bugajskiego wspominali aktorzy, z którymi współpracował: Krystyna Janda, Małgorzata Zajączkowska i Olgierd Łukaszewicz oraz krytyk filmowy Janusz Wróblewski.

- Był ogromnym erudytą, uwielbiałam go za jego kręgosłup, za stosunek do ludzi, za rozmowy - mówiła Małgorzata Zajączkowska. - Po każdej rozmowie z nim wychodziłam mądrzejsza. W pracy miał zasadę, że opowiadał historie ludzi, fakty, ale i swój punkt widzenia. Wchodził w te role głęboko.

Twórczość Ryszarda Bugajskiego stała się symbolem trudnych, bo historycznych tematów, historii SB-ków i służb specjalnych, realizmu w kinie. - Prowokował oceny i remanent wiedzy na temat historii i faktów, czynił to ze spokojem filozofa i w imię uczciwości i stawiał wymagania. Był świadomy klisz i łatwych narracji i brał się z nimi za bary - wspominał aktor Olgierd Łukaszewicz.

Filmem legendarnym zarówno z punktu widzenia życia Bugajskiego, jak i polskiej kinematografii, było "Przesłuchanie". Akcja filmu nakręconego w 1982 roku toczy się w okresie stalinizmu w Polsce. Jego bohaterką jest piosenkarka Antonina Dziwisz (postać oparta na losach Tonii Lechmann i Wandy Podgórskiej), która bez konkretnego powodu zostaje aresztowana przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa i osadzona w więzieniu, aby wydobyć z niej z obciążające dla jej znajomego zeznania. Główną - historyczną - rolę, grała w nim Krystyna Janda.

- Za ten film poniósł ogromne konsekwencje, został banitą ze złamanym życiem prywatnym. To był dla niego trauma, że nie mógł wrócić do Polski. A my wszyscy wiedzieliśmy, że robimy film ważny - wspominała Janda, uhonorowana nagrodą dla najlepszej aktorki na Festiwalu Filmowym w Cannes.

Z punktu widzenia krytyka i historyka kina Ryszarda Bugajskiego opisał także Janusz Wróblewski: - "Przesłuchanie" spełniło ogromną mitotwórczą i patriotyczną rolę. Potwornością tego filmu pokazywał wszystkie nadzieje związane z obaleniem systemu. Był pomnikowy, dawał świadectwo prawdzie - pokazywał, o co tak naprawdę chodziło komunistom i kim były ofiary tego systemu - niewinni ludzie. Ryszard Bugajski chciał nazywać rzeczy po imieniu, nienawidził kłamstwa.

Reżyser, jak podkreślili goście audycji, nie bał się mówić tego, co myśli. W sposób jasny, czysty i klarowny ukazywał komunizm i przywracał godność ofiarom katowanym w ubeckich więzieniach. Zmarł po długiej chorobie w wieku 76 lat.

***

Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku

Prowadziła: Anna Fuksiewicz

Goście: Krystyna Janda, Małgorzata Zajączkowska i Olgierd Łukaszewicz (aktorzy), Janusz Wróblewski (krytyk filmowy)

Data emisji: 17.06.2019

Godzina emisji: 21.30

at/pg

Czytaj także

Ryszard Bugajski: nadal uczymy się, czym jest wolność

Ostatnia aktualizacja: 27.05.2014 13:00
– Mam wrażenie, że Polska dopiero krzepnie po gwałtownych zmianach 1989 r. Ludzie wciąż czują się zdezorientowani, nie potrafią korzystać z demokracji w ten sam sposób, co społeczeństwa zachodnie – mówił w Dwójce reżyser teatralny, filmowy i telewizyjny Ryszard Bugajski.
rozwiń zwiń