Seria Biblioteki Narodowej, zwana popularnie "beenką", powstała równo sto lat temu, więc tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości. Zadaniem, jakie stawiali sobie jej inicjatorzy, było skodyfikowanie norm języka polskiego i wiedzy o polskiej kulturze. - Język, którym posługiwali się wówczas Polacy w trzech zaborach, poprzez politykę zaborców, zaczynał się rozjeżdżać - opowiadał prof. Stanisław Bereś. - Czasem Polacy z różnych zaborów mieli kłopoty, żeby się precyzyjnie zrozumieć. Musiał powstać fundament, na którym próbowano by odtworzyć i zbudować płaszczyznę porozumienia, chodziło o pracę nad tożsamością Polaków.
Jako pierwsze w serii ukazały się "Treny" Jana Kochanowskiego w opracowaniu Tadeusza Sinki. Zdaniem prof. Tomasza Chachulskiego w tym przypadku nie chodziło tylko o ich wartość literacką. - Wybrano tekst, który był zapisem doświadczeń egzystencjalnych człowieka każdego i w każdej epoce. Trzeba pamiętać, że II Rzeczpospolita była wielonarodowa, wielokulturowa, wieloreligijna i oto pojawia się tekst, który jest dla wszystkich, niezależnie od tego, jak się myśli o kulturze. On trafia w ludzkie doświadczenie.
"Treny" Jana Kochanowskiego okazały się strzałem w dziesiątkę. W odradzającej się Polsce, mimo olbrzymich kłopotów gospodarczych i społecznych, z jakimi borykał się kraj, publikacja rozeszła się w nakładzie siedemdziesięciu tysięcy egzemplarzy.
Od tego czasu w serii Biblioteki Narodowej ukazało się ponad sześćset tomów. Wydawane są nie tylko dzieła literackie, ale także utwory mówców, filozofów, historyków, zawsze mające wybitne walory kulturotwórcze.
O znaczeniu serii Biblioteki Narodowej dla naszej kultury i o wyzwaniach, przed którymi dzisiaj stoją redaktorzy tej serii, opowiadali w audycji: jeden z członków Rady Naukowej - prof. Tomasz Chachulski, a także obecny redaktor tej serii - prof. Stanisław Bereś oraz redaktor w latach ubiegłych - prof. Andrzej Zawada.
***
Tytuł audycji: Rozmowy po zmroku
Prowadziła: Dorota Gacek
Data emisji: 29.10.2019
Godzina emisji: 21.30
bch