Pomysłodawcą ucieczki był Kazimierz Piechowski. Do obozu trafił, kiedy po wybuchu II wojny światowej w listopadzie 1939 r., wraz z kolegą z drużyny harcerskiej Alfonsem "Alkiem" Kiprowskim, próbował przedostać się na Węgry, aby stamtąd dostać się do Francji, gdzie tworzone było wojsko polskie. Obaj zostali schwytani przez patrol niemiecki w pobliżu granicy, aresztowani i torturowani. Z aresztu zostali przewiezieni do niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz. Piechowski otrzymał numer obozowy 918.
Ponieważ Piechowski dotarł do obozu w drugim transporcie od czasu jego utworzenia i był świadkiem wszystkich zbrodni dokonywanych przez Niemców, zdawał sobie sprawę, że stał się niewygodnym świadkiem. Był m.in. uczestnikiem apelu, podczas którego padły słowa: "ja chcę iść na śmierć za tego więźnia" wypowiedziane przez człowieka "w okularach z drucianymi oprawami" - o. Maksymiliana Kolbe, którego Kościół katolicki ustanowił świętym
Obawiając się fizycznej eksterminacji, Kazimierz Piechowski po dwóch latach zdecydował się na ucieczkę z obozu wraz z trzema innymi więźniami: por. AK Stanisławem Jasterem, ukraińskim mechanikiem Eugeniuszem Benderą i księdzem z Wadowic Józefem Lempartem. W reportażu wspomina przygotowania do ucieczki oraz jej przebieg.
Piechowski pracował w budynku, gdzie na piętrze mieścił się magazyn, w którym były mundury SS i broń, czyli wszystko co było potrzebne do ucieczki.
Kiedy nadszedł 20 czerwca 1942 roku, sobota, czterech więźniów sprzed kuchni wzięło wóz ze śmieciami. Nim wyjechali z pilnie strzeżonej strefy centralnej obozu w rejon garaży, gdzie przejęli samochód oficerów SS Steyr 220. Włamali się do magazynu skąd wzięli wszystko, co było potrzebne do ucieczki. Przebrali się w mundury i ruszyli do bramy wyjazdowej. Akcję ułatwiło niezwykłe opanowanie i biegła znajomość języka niemieckiego wyniesiona przez Piechowskiego z domu rodzinnego. Nie mieli przepustek, ale bohater reportażu po niemiecku "puścił wiązankę" do SS-manów pilnujących bramy i podniesiono przed nimi szlaban. Byli na wolności. Za tę ucieczkę kilku oficerów SS zostało wysłanych na front wschodni.
Kate Carr śpiewa o ucieczce Kazimierza Piechowskiego >>>
Była to jedna z najbardziej brawurowych i spektakularnych ucieczek z KL Auschwitz w dziejach tego obozu. Została przedstawiona w fabularyzowanym dokumencie nakręconym przez BBC, w którym wystąpił także sam Piechowski. Brytyjska piosenkarka Kate Carr, która popularyzuje wojenne losy Polaków napisała i zaśpiewała piosenkę "Kommander's Car" o ucieczce.
Po wydostaniu się z obozu Kazimierz Piechowski wstąpił do Armii Krajowej, w szeregach której walczył do końca wojny. Po wojnie był represjonowany przez UB i skazany na 10 lat więzienia.
***
Tytuł audycji: Popołudnie z radiową Jedynką
Reportaż "Ucieczka": autor Anna Rębas
Gość: Kazimierz Piechowski, więzień KL Auschwitz, który uciekł z obozu
Data emisji: 27.01.2015
Godzina emisji: 15.45
(ag, ac)