- Gościem "Eureki" była red. Eliza Bojarska, popularyzatorka historii, nauczycielka wielu pokoleń dziennikarzy, mistrzyni w wymyślaniu trafnych tytułów audycji.
- W Polskim Radiu dziennikarka tworzyła cykl "Anegdoty i fakty".
- Redaktor Bojarska opowiedziała, dlaczego ceni radiową Jedynkę i jaką wartością dla słuchacza jest przekazywana wiedza na antenie naszego radia.
Dlaczego praca w radiu?
Red. Eliza Bojarska zdobyła tytuł magistra sztuki na Uniwersytecie Warszawskim, jednak wybrała inną drogę zawodową - została radiowcem. - Jak byłam w szkole, to zawsze radio było dla mnie takim kontaktem ze światem. Telewizja jeszcze prawie nie działała i, słuchając radia, wyobraziłam sobie, że będę tam kiedyś pracowała. Z tym że nie od razu po skończeniu studiów, przeszłam jeszcze rok przez tzw. archiwistykę, czyli pracowałam w dokumentach - opowiada. - Doszłam do wniosku, że praca naukowa nie jest moim celem i marzeniem; a zatem radio - przyznaje.
- Do radia przyszłam w 1961 roku. Z tym się łączy też ważny okres w moim życiu, bo zmieniłam stan cywilny, zostałam matką i to był początek pracy w radiu - wspomina.
Cykl "Anegdoty i fakty"
Rozmówczyni Artura Wolskiego w Polskim Radiu prowadziła niezwykle interesujący cykl audycji pod nazwą "Anegdoty i fakty". Skąd wziął się ten tytuł? - To była jedna z najdłuższych audycji radiowych pod koniec lat 60. i z małymi przerwami do mojego odejścia z radia ta audycja była emitowana. Chciałam pokazywać historię poprzez odnoszenie się do pewnych wydarzeń, które utkwiły w pamięci czy w literaturze - zaznacza red. Bojarska. - Audycja cieszyła się dużym powodzeniem. Kiedyś dostałam list od słuchaczy znad morza, którzy powiedzieli, żebym spędzała u nich wakacje, bo tak dobrze sucha im się tej audycji - dodaje.
Redaktor Bojarska była mistrzynią w wymyślaniu trafnych tytułów audycji. - To była moja zmora, ponieważ przez wiele lat byłam kierownikiem redakcji. Układało się plany na następny miesiąc i albo wymyślało się tytuł do poszczególnej audycji, albo do cyklu. Zawsze jakoś wysilałam umysł i padały trafne tytuły - przyznaje gość Jedynki.
Co w radiu jest największą sztuką?
Eliza Bojarska przyznaje, że redaktor nie powinien na antenie dużo mówić zwłaszcza w audycjach popularnonaukowych. - Jeśli zadaje pytanie rozmówcy, a ten rozmówca ma do powiedzenia jakieś ciekawe rzeczy, nie należy mu przerywać. Ta maniera, która jest teraz powszechna, że dziennikarz mówi więcej niż gość, jest okropna - zaznacza. - Dawniej, w XIX-wiecznym salonie, bywały gospodynie, które zabawiały gości, ale one nie mówiły dużo, tylko umiejętnie prowadziły rozmowy. I tak powinien robić dziennikarz - uważa.
22:35 Jedynka/Eureka - 18.04.mp3 Co w radiu jest największą sztuką? (Eureka/Jedynka)
Czytaj też:
Ponadto w audycji:
Popularyzacja wiedzy to sztuka. Znany polski genetyk, profesor nauk biologicznych i popularyzator wiedzy Paweł Golik twierdzi, że jest ENERGIA w obszarze popularyzacji nauki w Polsce. Gościem "Eureki" była prof. Aleksandra Ziembińska-Buczyńska - mikrobiolożka i popularyzatorka wiedzy, współpracująca z Centrum Popularyzacji Nauki Politechniki Śląskiej, które jest nominowane do Polskiej Nagrody Inteligentnego Rozwoju 2024.
Zobacz również:
Co w radiu jest największą sztuką? Eliza Bojarska przyznaje, że redaktor nie powinien na antenie dużo mówić zwłaszcza w audycjach popularnonaukowych. - Jeśli zadaje pytanie rozmówcy, a ten rozmówca ma do powiedzenia jakieś ciekawe rzeczy, nie należy mu przerywać. Ta maniera jest okropna.
***
Tytuł audycji: Eureka
Prowadził: Artur Wolski
Goście: red. Eliza Bojarska, Aleksandra Ziembińska-Buczyńska (Centrum Popularyzacji Nauki Politechniki Śląskiej)
Data emisji: 18.04.2024 r.
Godzina emisji: 19.30
ans/wmkor