Książka Sheili Fitzpatrick pokazuje dramatyczne zmiany warunków życia i codziennych zachowań, jakie nastąpiły w okresie "rewolucji stalinowskiej” na początku lat trzydziestych. Po likwidacji wolnego rynku braki żywności, odzieży i innych towarów konsumpcyjnych przybrały charakter endemiczny. Wskutek napływu chłopów uciekających z kolektywizowanych wsi największe miasta stanęły w obliczu ostrego kryzysu mieszkaniowego. – Jako Brytyjka i Australijka chciałam zrozumieć tamtą rzeczywistość, jej odcienie, jej swoistość. Zaczęłam badać lata 30., choć punktem wyjścia było dla mnie życie codzienne w latach 60. – opowiadała w Dwójce autorka książki.
Z kolei dr Sławomir Dębski stwierdził, że książka została wydana w Polsce w bardzo dobrym momencie. – Jest to książka bardzo potrzebna, ponieważ pojawiło się nowe pokolenie pozbawione doświadczenia życia w systemie totalitarnym, pozbawione świadomości, czym jest gospodarka deficytu i jak sobie w takich okolicznościach radzić – mówił na antenie Dwójki.
Natomiast Michał Rzepecki zwrócił uwagę na obiektywne walory książki. – Autorka pochodzi z innego kręgu kulturowego, nie jest naznaczona przez życie w komunizmie i dzięki temu udało jej się w pełniejszy sposób ukazać problemy życia w Związku Sowieckim. Pozwoliło to na rzucenie nowego światła na tę problematykę – ocenił w rozmowie z Bartoszem Pankiem.
W audycji goście rozmawiali również o książce Iriny Głuszczenko "Sowiety od kuchni. Mikojan i radziecka gastronomia”.
O książkach i życiu w stalinowskiej Rosji rozmawiali dr Sławomir Dębski, dyrektor Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia, dr Michał Rzepecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Mikołaj Przybylski, rusycysta, tłumacz.
Audycję przygotował Bartosz Panek.