"Było dwóch Głowackich - inny dla bliskich i znajomych, inny oficjalnie"

Ostatnia aktualizacja: 20.08.2022 11:30
- On chował się za maską. Sam z siebie był człowiekiem niezwykle wrażliwym, dobrze wychowanym, ale uznał widocznie, obserwując brutalną rzeczywistość, że się musi jakoś bronić, że ta jego wrażliwość naraża go na różne ataki. Dlatego kreował się na ironistę, szydercę. Po jego literaturze widać jednak, że był otwarty i wrażliwy - wspominał w Dwójce Janusza Głowackiego jego przyjaciel Leszek Bugajski. W piątek (19.08) minęła piąta rocznica śmierci dramatopisarza, prozaika i felietonisty.
Janusz Głowacki
Janusz GłowackiFoto: Hanna Prus

Sukces w USA

Janusz Głowacki urodził się 13 września 1938 r. Na początku swojej drogi zawodowej pisał do warszawskiego tygodnika "Kultura", gdzie ukazywały się jego felietony i opowiadania. W grudniu 1981 r. wyjechał do Anglii na premierę swojej sztuki "Kopciuch". Tam zastał go stan wojenny. Wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie napisał m.in. dramaty "Polowanie na karaluchy", "Antygona w Nowym Jorku" i "Czwarta siostra". Odniosły one międzynarodowy sukces.

Autorka biografii pisarza Elżbieta Baniewicz, goszcząca w 2017 roku w Polskim Radiu, przekonywała, że Głowacki odniósł w Ameryce wielki, niekwestionowany sukces i stał się amerykańskim pisarzem, co wydaje się niemal niemożliwe. - Tajemnica jego sukcesu za oceanem polegała na tym, że nie pisał jak typowy emigrant, nie domagał się współczucia, natomiast przystawił lustro Amerykanom i ich obśmiewał - i to się tym amerykańskim krytykom podobało - tłumaczyła. 

Wspomnienia w piątą rocznicę śmierci

Janusz Głowacki był autorem takich książek, jak m.in.: "Ostatni cieć" (2001), "Z głowy" (2004), "Jak być kochanym" (2005), "Good night, Dżerzi" (2010) i "Przyszłem, czyli jak pisałem scenariusz o Lechu Wałęsie dla Andrzeja Wajdy" (2013). Część z nich czytaliśmy na naszej antenie. Autor tworzył też słuchowiska dla Teatru Polskiego Radia i dramaty wystawiane w Teatrze Telewizji. Zmarł 19 sierpnia w Egipcie w wieku 79 lat.

W "Strefie literatury" wspominaliśmy tego bacznego obserwatora rzeczywistości, którego opinie o świecie i ludziach, wyrażane z pewnym dystansem, pełne były humoru, ironii, a czasem - gdy było to konieczne - także szyderstwa. Jednak z opowieści jego znajomych i przyjaciół wyłania się obraz człowieka, który tymi narzędziami literackimi bronił się przed okrucieństwem świata, sam pozostając osobą dobrotliwą, spokojną, nieskłonną do kpiarstwa w życiu prywatnym.


Posłuchaj
28:28 Dwójka strefa literatury 19.08.2022.mp3 Janusz Głowacki - wspomnienia w piątą rocznicę śmierci (Strefa literatury/Dwójka) 

***

Tytuł audycji: Strefa literatury

Prowadziła: Małgorzata Szymankiewicz

Goście: Leszek Bugajski (krytyk literacki, publicysta, niegdyś red. naczelny "Twórczości"), Michał Komar (pisarz, scenarzysta, krytyk literacki i filmowy)

Data emisji: 19.08.2022

Godzina emisji: 21.40

Czytaj także

"Droga do Obór". Iwona Smolka w literackim mikroświecie

Ostatnia aktualizacja: 17.08.2022 13:00
- Zaraz po wojnie pałacyk w Oborach na szczęście został oddany nie w ręce zarządu PGR-u, który był obok, tylko literatów. Przez całe lata, aż do początku lat dwutysięcznych, Obory funkcjonowały jak miejsce, gdzie jak już ktoś naprawdę nie wiedział, jak ma pisać i gdzie, to przyjeżdżał właśnie tu. Czekał na niego pokój, w którym było cicho i w którym stał duży stół. To już wystarczało - mówiła w Dwójce Iwona Smolka, autorka książki "Droga do Obór".
rozwiń zwiń