Po pierwszych latach zachłyśnięcia się możliwościami serwisów społecznościowych, rośnie grupa osób, które starają się ograniczyć kontakty z tymi platformami. Niektórzy rezygnują ze względu na poziom agresji w internetowych dyskusjach. Innych niepokoi łatwość, z jaką dochodzi do naruszenia ich prywatności. Jeszcze inni dochodzą do wniosku, że przebywanie w sieci pochłania za dużo czasu. Czy mamy do czynienia z nowym trendem, wywołanym przesytem internetowej komunikacji? Zdaniem dziennikarza Piotra Stasiaka podobne postawy są przykładem rosnącej świadomości realnych korzyści i zagrożeń wynikających z przebywania np. na Facebooku. - Uczymy się, że to jest taka sama przestrzeń publiczna, jak środek miasta. Nie wychodzi się tam i nie wykrzykuje swoich bardzo prywatnych spraw.
Gość Marty Strzeleckiej zauważał, że codzienne przebywanie na Facebooku wywołuje w nas różne iluzje, np., że jeśli wylogujemy się na kilka dni, to ominie nas wiele ważnych rzeczy. - Można też niebezpiecznie zaniżyć własną samoocenę, przeglądając zdjęcia znajomych, którzy piją właśnie kawę w Paryżu albo siedzą na Bahamach. Na Facebooku wydaje się, że wszyscy inni robią coś fajniejszego niż ty...
***
Tytuł audycji: Pop-południe
Prowadzenie: Marta Strzelecka
Gość audycji: Piotr Stasiak
Data emisji: 21.11.2014
bch/mc