Połączył ich Teatr Stary w Krakowie - w 1968 roku Jerzy Jarocki reżyserował "Moją córeczkę" Tadeusza Różewicza. Dramaturg przychodził na każdą próbę. - Pewnie wtedy mnie sobie upodobał - wspomina Danuta Maksymowicz-Jarocka, aktorka Teatru Starego. Spotkanie z nią było w planie każdej późniejszej wizyty Różewicza w Krakowie. Poeta zatrzymywał się u Jarockich w domu, gdzie dwaj mężczyźni z pewnością rozmawiali o pani Danucie. Z czasem Jerzy Jarocki zaczął pojawiać się w miejscach, gdzie miał pewność spotkania jej.
- Moje najwspanialsze życie, najtrudniejsze, najbardziej dotkliwe, intensywne, to, co nazywa się prawdziwym życiem, było właściwie od zaangażowania się i życia z Jurkiem. To jest prawdziwe życie, te 33 lata - wspomina dziś Danuta Maksymowicz-Jarocka. Ale początkom towarzyszyły wątpliwości, oboje mieli przecież rodziny...
10 października minęły 3 lata od śmierci Jerzego Jarockiego. Wspomnień jego można słuchać w cyklu "Zapiski ze Współczesności" do piątku 16 października.
***
Tytuł audycji: Zapiski ze współczesności
Przygotowała: Anna Lisiecka
Gość: Danuta Maksymowicz-Jarocka (aktorka)
Data emisji: 13.10.2015
Godzina emisji: 11.45
asz/mc