- Na radio chodziłem do mojego stryja Franciszka - wspominał Eugeniusz Rudnik. - Stryj celebrował niezwykle skomplikowaną procedurę wciśnięcia wtyku do gniazda, skąd przychodził sygnał z anteny. Słuchawki kładł na dużym talerzu po to, żeby lepiej odbijał się dźwięk i było lepiej słuchać.
Kompozytor dodawał, że słuchanie radia było doświadczeniem wspólnotowym i odświętnym, zaś posiadanie odbiornika oznaczało wysoki status majątkowy. - Jako dzieciak radia słuchałem pod stolikiem, wokół którego zbierali się majętni gospodarze. Radio dostarczało informacji, ale i rozrywki, szczególną popularnością cieszyły się słuchowiska - mówił Eugeniusz Rudnik.
W audycji wspominał też początki Studia Eskperymentalnego Polskiego Radia i niezwykle wysoką temperaturę panującą w jego siedzibie.
***
Tytuł audycji: Bita godzina
Prowadzi: Ewa Szczecińska
Gość: Eugeniusz Rudnik (kompozytor)
Data emisji: 11.03.2016
Godzina emisji: 22.00
bch/jp