Według średniowiecznej legendy Chrystus, niosący krzyż na Golgotę, spotkał na swej drodze mężczyznę (szewca? stróża Piłata?), który popędzał go i znieważał. Chrystus miał ukarać niegodziwego Żyda nieustannym, aż do końca czasów, tułaniem się po świecie – człowiek ów nie może umrzeć, odmładza się ciągle do 30. roku życia, coraz większe brzemię przeżytych lat ciąży mu, choć i przydaje mądrości.
W średniowieczu, a i długo po jego zakończeniu, byli tacy, którzy ponoć spotkali Ahaswera – Żyda Wiecznego Tułacza.
W powieści Stefana Heyma jest trochę inaczej.
Wszystko rozgrywa się na czterech nachodzących jakoś na siebie planach: pozaświatowym (upadek aniołów, rozmowy z Najwyższym), początków naszej ery (Rabbi Joszua), XVI-wiecznej Europy (doktor Martinus Luter, Paul von Eitzen, tajemniczy Leuchtentrager) oraz współczesnym (wymiana listów między izraelskim prof. Leuchtentragerem a berlińskim uczonym, prof. Beifussem).
Ahaswer pojawia się na każdym z tym planów: obok Lucyfera, przy Chrystusie dźwigającym krzyż, wśród średniowiecznej ciżby, we współczesnej Jerozolimie, wcześniej zaś – w okupowanej Warszawie. Kim on zatem tak naprawdę jest? Co go łączy z Księciem Ciemności, a co z Rabbim Joszuą? Dokąd on idzie?
Autor książki, Stefan Heym, to współczesny (zm. w 2001 r.) niemiecki pisarz o bogatej biografii. Urodził się w roku 1913, w latach 30. wyemigrował z Niemiec, podczas II wojny światowej walczył w szeregach armii amerykańskiej. Oskarżony o prokomunistyczne sympatie w okupowanych Niemczech został odwołany do USA, tam z kolei stał się niewygodny dla Amerykanów za krytykowanie maccartyzmu i wojny koreańskiej. W 1952 r. osiadł w NRD. W latach 70. stał się czołowym niemieckim dysydentem, z początkiem lat 80. jego teksty objęto zakazem publikacji. (Ahaswer ukazał się najpierw na Zachodzie). Heym pozostał jednak krytyczny wobec braci z RFN – miał inny pogląd na temat zjednoczenia kraju, choć dał się wybrać do pierwszego w zjednoczonych Niemczech Bundestagu. Jak na ironię pisarz dostał się tam akurat z listy postkomunistycznego PDS. Widać, że zawsze był niepokorny i lubił mieć własne zdanie.
Polityka była jego pasją – także polityka w historycznej szacie. Ahaswer jest przyczynkiem do rozumienia dziejów, podobnie jak inna książka Heyma – Raport o królu Dawidzie. Zawsze chodzi o pokazanie mechanizmu, jak tworzy się historia.
Przekład Ryszarda Wojnakowskiego, adaptacja Bogumiły Prządki, opracowanie muzyczne Krystyny Młodziejewskiej, reżyseria Waldemara Modestowicza.
Obsada: Mariusz Benoit, Władysław Kowalski, Grzegorz Damięcki, Włodzimierz Press, Jarosław Gajewski, Juliusz Berger, Agnieszka Kotlarska, Wojciech Duryasz i Maja Ostaszewska i inni.
27 marca (sobota), godz. 18:00<>-->