Dolina Pilicy. Królestwo polskich harmonistów

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2016 14:00
- Tutaj były sady, zamożni gospodarze, stać ich było, żeby kupić sobie harmonie. Tutaj ten instrument najszybciej wyparł skrzypce - mówił w Dwójce Andrzej Bieńkowski, popularyzator muzyki ludowej.
Audio
  • Relacja z I "Młyna harmonistów" w Gostomi (Źródłogranie/Dwójka)
Harmonia polska trzyrzędowa (zdj. ilustracyjne)
Harmonia polska trzyrzędowa (zdj. ilustracyjne)Foto: Grzegorz Śledź/PR2

W sobotę 16 lipca w miejscowości Gostomia nad Pilicą po raz pierwszy miał miejsce "Młyn harmonistów", czyli spotkanie najlepszych harmonistów regionu radomskiego. Wystąpiło 15 zespołów, wśród nich kapele Henryka Gwiazdy ze Radomia i Andrzeja Malika ze Skrzyńska. Panowie wspominali w Dwójce swoje początki z harmonią trzyrzędową. - Zacząłem grać w wieku 15 lat - opowiadał Andrzej Malik. - Pierwszą harmonię dostałem na początku października, a już na Wielkanoc grałem pierwsze wesele. Ręce mi popuchły, ale jakoś się wytrwało.

Muzyk wyjaśniał, dlaczego woli harmonię trzyrzędową od akordeonu. Z kolei Andrzej Bieńkowski mówił o coraz większej popularności tego instrumentu. - Kiedyś harmonię można było kupić za kilkaset złotych, dziś cena idzie w tysiące...

***

Tytuł audycji: Źródłogranie

Prowadzą: Magdalena Tejchma

Gość: Andrzej Bieńkowski (badacz kultury ludowej), Piotr Zajączkowski (właściel młyna w Gostomi), Henryk Gwiazda (harmonista), Andrzej Malik (harmonista)

Data emisji: 18.07.2016

Godzina emisji: 12.00

ob/mc

Czytaj także

Śpiew gardłowy. Od Massive Attack do Tuwy

Ostatnia aktualizacja: 24.05.2016 15:00
- Zanim dowiedziałem się, czym jest śpiew gardłowy, słyszałem go kilkakrotnie, choćby w piosence "Karmacoma" Massive Attack - wspominał Bart Pałyga, jeden z najważniejszych polskich znawców stylu wywodzącego się z Azji Centralnej.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Konono no.1: jesteśmy jak Lekarze bez Granic

Ostatnia aktualizacja: 06.06.2016 14:00
Tak lider słynnego kongijskiego zespołu - Agustin Makuntima Mawangu opisywał status Konono no.1 w Europie. Zupełnie inaczej sprawy się mają w ojczyźnie muzyków...
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kapela ze Stęszewa. Muzyka nie zawsze z tej ziemi

Ostatnia aktualizacja: 08.07.2016 14:30
- Dzisiejsza kultura sprawia, że staramy się grać płynnie, dbamy o czystość dźwięku. W starszych nagraniach muzyka dudziarska jest bardzo wiejska, typowa do tańca – mówią w Dwójce członkowie Kapeli ze Stęszewa.
rozwiń zwiń