Władimir Putin chce, żeby dane obywateli rosyjskich zniknęły z serwerów, które są poza terytorium Rosji, to, jego zdaniem, zagraża bezpieczeństwu kraju. W efekcie Rosjanie mogą stracić dostęp do światowych mediów społecznościowych. Czy to kolejny krok władzy na drodze do odizolowania Rosji od Zachodu?
- Państwo Rosyjskie idzie dwutorowo: z jednej strony do mistrzostwa opanowało sztukę manipulowania współczesnymi technologiami, z drugiej dąży do zacieśnianie kontroli i ograniczenia dostępu do informacji z Zachodu - zauważa w "Pulsie świata" Bartosz Cichocki.
Sondaże pokazują, że społeczeństwo w dużym stopniu ufa informacjom podawanym przez media podległe ośrodkowi władzy, czego dowodem jest fakt, że 68% Rosjan wierzy w rządy faszystów w Kijowie i w Warszawie. - Propaganda jest dla Rosjan wygodna, bo oferuje jasną odpowiedź na wszystkie problemy człowieka. W świecie demokratycznym jesteśmy w stanie zatrzymać próbę wprowadzenia cenzury i manipulowania informacjami, w Rosji mechanizmów kontroli brakuje - tłumaczy gość Grzegorza Ślubowskiego.
Czy Rosja zaciąga nową żelazną kurtynę? Więcej na ten temat w nagraniu audycji "Puls świata".
bch