Rosja uzależniona od eksportu, a więc i od cen ropy i gazu, a jednocześnie skłócona z państwami Zachodnimi, pozbawiona dostępu do międzynarodowego rynku długu, wprost zmierza w stronę ostrego kryzysu.
Orędzie Władimira Putina: Rosja przezwycięży trudności walutowe. Eksperci: przesadny optymizm
Szacuje się, że przy cenie ropy na obecnym poziomie utrzymującej się przez dłuższy czas, Rosja może zanotować spadek PKB przekraczający 3%.
Spadek cen o kolejne 10 USD za baryłkę, czego nie można wykluczać, będzie Moskwę kosztował już spadek PKB o 5-6%.
Kryzys więc już puka do rosyjskich drzwi, aczkolwiek jego pierwsze skutki najwcześniej będą widoczne w przyszłym roku.
W. Putin w orędziu na Kremlu: Interes Rosji wymaga od nas jedności i pracy (LEKTOR)
Źr. CNN Newsource/x-news
Moskwa stojąca w kontrze do Zachodu będzie mieć problemy z łagodzeniem jego skutków. Dlatego przedstawione dziś propozycje nie są remedium na niego. Stad też nie jest wykluczone, że Rosja nie tylko stoi w obliczu kryzysu gospodarczego, ale też w obliczu kryzysu społecznego i politycznego.
To, że rynki finansowe i inwestorzy nie wierzą w poprawę sytuacji (ale też, że nie boją się gróźb Putina wobec „spekulantów”) najlepiej pokazuje zachowanie rosyjskiego rubla w relacji do dolara. Jeszcze rano kurs USD/RUB testował poziom 51,6843 rubli. Po południu było to już o ponad 2 ruble więcej.
Marcin Kiepas, Dyrektor Działu Analiz, Admiral Markets AS Oddział w Polsce