Przemoc i terroryzm karmią się strachem i desperacją
Franciszek zaczął swoją pielgrzymkę w Kenii. W pierwszym przemówieniu powiedział, że przemoc, konflikty i terroryzm karmią się strachem i desperacją, rodzącymi się z ubóstwa i frustracji. Zaapelował o sprawiedliwość i solidarność.
- Tak długo, jak nasze społeczeństwa będą doświadczać podziałów - czy to etnicznych, religijnych czy ekonomicznych - wszyscy mężczyźni i kobiety dobrej woli wezwani są do działania na rzecz pojednania i pokoju, przebaczenia i wyleczenia serc - podkreślił papież.
- Doświadczenie pokazuje, że przemoc, konflikt, terroryzm karmią się strachem, nieufnością i desperacją, które rodzą się z ubóstwa i frustracji - wskazał. Oświadczył, że "walka z tymi wrogami pokoju i dobrobytu powinna być prowadzona przez mężczyzn i kobiety, którzy bez strachu wierzą w wielkie wartości duchowe i polityczne".
W drugim dniu wizyty w Kenii Ojciec Święty odprawił mszę na terenie kampusu uniwersyteckiego w Nairobi, podczas której zaapelował o obywatelską zgodę i braterską solidarność. Oznajmił, że trzeba sprzeciwić się arogancji mężczyzn i pogardzaniu kobietami.
Zbyt często z młodych ludzi czyni się ekstremistów w imię religii
Wcześniej, podczas spotkania z przedstawicielami innych religii i wyznań, papież powiedział, że nie można stosować przemocy, posługując się imieniem Boga. - Nasz Bóg jest Bogiem pokoju, jego święte imię nie może być nigdy używane, by usprawiedliwić nienawiść i przemoc - stwierdził.
Przywołał zamachy terrorystyczne z ostatnich lat w Kenii: kwietniowy atak islamskich ekstremistów na kampus college’u w Garissie, gdzie zabili prawie 150 osób oraz na centrum handlowe w Nairobi w 2013 roku. Zginęło tam 71 ludzi. Ataki te nazwał barbarzyńskimi.
W trzecim i ostatnim dniu wizyty w Kenii papież odwiedził dzielnicę biedoty w Nairobi, w której mieszka ponad 100 tysięcy osób. Podkreślił, że "nie można lekceważyć straszliwej niesprawiedliwości miejskiej marginalizacji".
- To są rany spowodowane przez mniejszości, które koncentrują w swoich rękach władzę, bogactwo i roztrwaniają je egoistycznie, podczas gdy rosnąca większość musi szukać schronienia na porzuconych, zanieczyszczonych, zapomnianych peryferiach - powiedział.
x-news.pl, RUPTLY
"Świat patrzy na Afrykę jako kontynent nadziei"
Negatywne doświadczenia można przemienić w pozytywne
W piątek po południu Ojciec Święty przybył do Ugandy. W pierwszym wystąpieniu wytłumaczył, że jego wizyta związana jest przede wszystkim z obchodzoną w zeszłym roku 50. rocznicą kanonizacji męczenników z Ugandy, zamordowanych pod koniec XIX wieku i wyniesionych na ołtarze przez Pawła VI.
- Celem mojej wizyty jest też chęć zwrócenia uwagi na Afrykę jako całość, obietnicę, jaką stanowi, jej nadzieje, jej walki i jej zdobycze. Świat patrzy na Afrykę jako kontynent nadziei - oświadczył Franciszek. Mówiąc o bogactwie naturalnym Ugandy, przypomniał rządzącym, że muszą nim administrować w odpowiedzialny sposób.
Czwartego dnia afrykańskiej pielgrzymki papież odwiedził sanktuarium anglikańskie i katolickie niedaleko Kampali. 23 anglikanów i 22 katolików oddało życie za wiarę w latach 1884-1887. Zostali oni kanonizowani przez papieża Pawła VI w 1964 roku.
Tego dnia Franciszek spotkał się ze 150 tys. młodych ludzi. Po wysłuchaniu relacji 24-letniej Ugandyjki, która od urodzenia jest nosicielką wirusa HIV i młodego mężczyzny, który jako uczeń został porwany przez armię rebeliantów i był torturowany, Ojciec Święty wyraził przekonanie, że negatywne doświadczenia można przemienić w pozytywne. - To nie jest magia, ale działanie Jezusa - stwierdził.
"Razem powiedzmy nie nienawiści i przemocy"
Franciszek otworzył w Bangi Drzwi Święte
W niedzielę rano Franciszek przybył do Republiki Środkowoafrykańskiej. Zaraz po przybyciu do stolicy RŚA, Bangi, papież spotkał się z tymczasową prezydent Catherine Sambą-Panzą. Z uznaniem wypowiedział się o wysiłkach społeczności międzynarodowej oraz różnych organizacji na rzecz zaprowadzenia pokoju w kraju.
W katedrze w Bangi Ojciec Święty otworzył w niedzielę Drzwi Święte, co symbolizuje inaugurację Roku Świętego. To pierwsze Drzwi Święte otwarte przed Rokiem Miłosierdzia, który rozpocznie się 8 grudnia uroczystą mszą w Watykanie.
- Ta cierpiąca ziemia jest symbolem wszystkich krajów świata niosących krzyż wojny. Bangi staje się też duchową stolicą modlitwy o miłosierdzie Boże. Wszyscy modlimy się o pokój, miłosierdzie, pojednanie, przebaczenie, miłość. Dla Bangi, dla całej Republiki Środkowoafrykańskiej i dla wszystkich krajów, cierpiących z powodu wojny, prosimy o pokój - modlił się papież.
W poniedziałek Franciszek odwiedził meczet w stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej. - Ci, którzy twierdzą, że wierzą w Boga, muszą być wyznawcami pokoju. Razem powiedzmy "nie" nienawiści, zemście, przemocy, zwłaszcza tej dokonywanej w imię religii czy Boga - zaapelował papież. - Jako chrześcijanie i muzułmanie jesteśmy braćmi - oświadczył.
x-news.pl, CNN
Papież uda się teraz w podróż do Meksyku
To była najtrudniejsza pielgrzymka z punktu widzenia bezpieczeństwa. Franciszek przebywał w krajach, w których w ostatnich latach doszło do aktów terroru, przemocy i nienawiści, także na tle religijnym.
Największe obawy związane były z dwudniowym pobytem w Republice Środkowoafrykańskiej ze względu na trwający tam konflikt. Papież jednak zdecydowany był pojechać do tego kraju i wykluczył możliwość rezygnacji z tego etapu podróży.
Choć Watykan był przygotowany na zmiany w programie wizyty, Franciszek zrealizował wszystkie jego punkty, a nad jego bezpieczeństwem czuwali także żołnierze sił ONZ.
W następną podróż Franciszek uda się w lutym, a jej celem będzie Meksyk.
IAR, PAP, kk