Niezadowolenie z wyborów, których wyniki poznamy w nocy z wtorku na środę (9.11) albo w środę rano, najlepiej widać po spadku zaangażowania Amerykanów w kampanię wyborczą.
- W porównaniu do poprzednich wyborów można zaobserwować mniejszy entuzjazm wśród osób wspierających lokalne komitety wyborcze. Czasami można było się zastanawiać, czy jesteśmy w kraju, w którym toczy się tak ostra debata polityczna – powiedział Michał Żakowski, specjalny wysłannik Polskiego Radia, który podczas kampanii podążał po USA śladem sztabu wyborczego Donalda Trumpa.
Do podobnych wniosków doszedł Wojciech Cegielski, który podglądał kampanię z perspektywy sztabu wyborczego Hillary Clinton.
- W stanie Północna Karolina, gdzie mieszka sporo czarnoskórych wyborców, jeszcze cztery czy osiem lat temu wszyscy szli gromadami do lokali wyborczych, by zagłosować na Baracka Obamę. Teraz, choć wielu z nich opowiada się za demokratami, nie pójdzie głosować, bo nie popiera Hillary Clinton.
W nagraniu posłuchamy również o tym, jak tegoroczne wybory prezydenckie mogą zmienić Amerykę.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadziła: Agata Kasprolewicz
Gość: Wojciech Cegielski i Michał Żakowski (dziennikarze Polskiego Radia)
Data emisji: 8.11.2016
Godzina emisji: 17.45
mz/jp