- Po wystąpieniu Ursuli von der Leyen w PE poparcie dla niej zadeklarowała frakcja chadeków. Warunkowo swojego poparcia nie wyklucza grupa Odnowić Europę, ale nie deklaruje jasno swoich zamiarów. Frakcja socjalistów ma podjąć decyzję później, podobnie jest w przypadku Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Zieloni zgłaszają, że są rozczarowani wystąpieniem, choć uznają, że to krok do przodu. Przeciwko von der Leyen głosować zamierzają grupa Niepodległość i Demokracja czy lewicowa grupa GUE/NGL
- W Strasburgu trwa posiedzenie Parlamentu Europejskiego. Europosłowie zdecydują, czy niemiecka minister Ursula von der Leyen zostanie szefową Komisji Europejskiej
- Według zachodnich mediów Ursula von der Leyen powinna uzyskać większość bezwzględną - jednak z kilku względów wynik głosowania nie jest przesądzony
- Po wystąpieniu von der Leyen ma miejsce debata z udziałem eurodeputowanych. Po południu zaplanowane są spotkania niemieckiej minister z frakcjami politycznymi
- Von der Leyen potrzebuje poparcia bezwzględnej większości (50 proc. plus jeden) europosłów. W PE zasiada teraz 747 deputowanych, a zatem próg wynosi 374 głosy. Głosowanie, które zaplanowane jest na godz. 18, będzie tajne, przy użyciu papierowych kart do głosowania
- Cały świat stoi w obliczu wielkich wyzwań, które dotyczą również Europy. Zmiany demograficzne, globalizacja gospodarki światowej, w końcu bardzo szybka cyfryzacja w naszej pracy i oczywiście zmiany klimatyczne - mówiła w PE kandydatka na przewodniczącą Komisji Europejskiej.
WYWAŻONA JAK MERKEL. VON DER LEYEN: CZARNY KOŃ NIEMIECKIEJ POLITYKI
Von der Leyen o jednolitym rynku, sprawiedliwym opodatkowaniu
Kandydatka na przewodniczącego KE Ursula von der Leyen opowiedziała się za usunięciem barier dla jednolitego rynku, za wsparciem małych przedsiębiorstw, rodzin, a także młodzieży i dzieci.
Jak podkreślała w swoim przemówieniu do europosłów, trzeba zadbać, by były realizowane reformy w państwach członkowskich, ale zarządzanie gospodarcze w UE trzeba przestawić na nowe tory, by liczył się zrównoważony rozwój.
Von der Leyen deklarowała, że chce sprawiedliwego opodatkowania.
Jak mówił, nie może być tak, że wielkie firmy wykorzystują system, generują zyski, ale nie płacą właściwie żadnych podatków.
O płacy minimalnej w UE i o edukacji dzieci
Mówiąc o sprawiedliwości, kandydatka na szefa KE opowiedziała się za wprowadzeniem płacy minimalnej (niekoniecznie równej) w UE, która miałaby pozwalać pracownikowi pracującemu na pełny etat na godne życie. - Rodziny ciężko pracujących ludzi mają trudności, żeby związać koniec z końcem - powiedziała.
Von der Leyen mówiła też, że trzeba wyciągnąć rękę do najmłodszych. Zaznaczyła, że jako matka siedmiorga dzieci wie, że dostęp do edukacji, sportu, muzyki może zmienić życie. Dlatego - przekonywała - każde dziecko w UE musi mieć prawo dostępu do takich podstawowych usług jak ochrona zdrowia czy oświata.
W sprawie praworządności bez kompromisów i za "mechanizmem praworządności"
Nie będzie kompromisów, jeśli chodzi o poszanowanie zasad praworządności, nie dopuszczę do tego - powiedziała Ursula von der Leyen.
Jak podkreśliła, przez wiele lat Europejczycy ciężko walczyli o wolność, a praworządność to najlepszy sposób, by tę wolność chronić.
- Dlatego kompromisów nie będzie, jeśli chodzi o poszanowanie zasad praworządności, nie dopuszczę do tego - zaznaczyła Niemka. Von der Leyen dodała, że zadba o to, by wykorzystywano pełne instrumentarium na poziomie europejskim dotyczące praworządności.
- W pełni popieram mechanizm praworządności europejskiej. Ten instrument będzie uzupełnieniem dla już istniejących - wskazała.
Kandydatka podkreśliła, że KE zawsze będzie strażnikiem litery traktatów. - Będziemy chronić praworządność tam, gdzie będzie łamana. Praworządność to wartość uniwersalna – oświadczyła von der Leyen.
Europa neutralna klimatycznie
- Chcę, aby Europa była neutralna klimatycznie do 2050 roku - powiedziała też kandydatka na szefa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
- Zasadniczym wyzwaniem jest zadbanie, by nasza planeta była zdrowa. Życzę sobie, aby Europa stała się pierwszym neutralnym klimatycznie kontynentem do 2050 roku - zaznaczyła Niemka.
Jak dodała, aby było to możliwe, UE musi podejmować odważne kroki. - Ograniczyć emisje o 40 proc. do 2030 roku to za mało. Musimy uczynić więcej, podjąć bardziej zdecydowane działania - oświadczyła von der Leyen i podkreśliła, że niezbędne jest ograniczenie emisji nawet o 55 proc. Wskazała, że UE będzie prowadzić międzynarodowe negocjacje, by pogłębić ambicje klimatyczne.
Kandydatka na stanowisko szefa KE zapowiedziała, że przedstawi "zielony ład dla Europy” w ciągu pierwszych 100 dni urzędowania, jak również propozycję unijnego prawa dotyczącego klimatu, która będzie zawierała cele klimatyczne na rok 2050.
Von der Leyen: zaproponuję nowy pakt na rzecz migracji i azylu
Kandydatka na szefa KE zapowiedziała, że zaproponuje nowy pakt na rzecz migracji i azylu. Wskazała, że UE musi ograniczyć nielegalną migrację, zwalczać przemytników, chronić prawo azylowe i poprawić sytuację uchodźców.
Niemka mówiła, że w ciągu ostatnich pięciu lat tysiące migrantów poniosło śmierć na Morzu Śródziemnym. - Naszym obowiązkiem jest ratowanie ludzi, którzy toną - zaznaczyła.
- Zaproponuję nowy pakt (na rzecz) migracji i azylu, również reformę systemu dublińskiego. Pozwoli nam to powrócić do dobrze prosperującego systemu Schengen - wskazała von der Leyen.
Podkreśliła, że UE musi bronić zewnętrznych granic, a "tam, gdzie trudności są największe, potrzebna jest solidarność". - Musimy dzielić się tymi obciążeniami - wskazała kandydatka na przewodniczącego KE.
Fundamentem obrony NATO
- Fundamentem obrony zawsze będzie NATO; wymiar transatlantycki zostanie zachowany - powiedziała von der Leyen.
Niemka mówiła w PE o wyzwaniach dla europejskiej polityki bezpieczeństwa i obrony.
- Fundamentem obrony zawsze będzie NATO. Wymiar transatlantycki zostanie zachowany. Dlatego stworzyliśmy Europejską Unię Obrony – zaznaczyła von der Leyen. Dodała, że aby unijna polityka zagraniczna była skuteczniejsza, decyzje w tej sprawie muszą zacząć być podejmowane większością kwalifikowaną.
Apel o wspólne działanie
Kandydatka na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, kończąc swoje przemówienie w PE, zaapelowała we wtorek w Strasburgu do wszystkich Europejczyków o zaangażowanie na rzecz zmian w UE.
- Urodziłam się w Brukseli i stałam się Europejką, zanim jeszcze nauczyłam się bycia Niemką i mieszkanką Dolnej Saksonii. Dlatego dla mnie jedna rzecz jest najważniejsza: jednoczyć i wzmacniać Europę. Kto ze mną chce wzmacniać tę Europę, sprawiać, żeby rozkwitała, aby rozrastała się, może liczyć na mnie jako na oddaną wojowniczkę. Kto jednak chce osłabiać tę Europę, pozbawiać ją wartości, ten napotka we mnie nieprzejednanego wroga - mówiła von der Leyen.
Von der Leyen zaczęła swoje przemówienie po francusku, przypominając, że dokładnie 40 lat temu Simone Veil została wybrana na szefową europarlamentu.
- 40 lat później jestem bardzo dumna, że w końcu kobieta jest kandydatką na przewodniczącego KE - podkreśliła wynagradzana gromkimi brawami von der Leyen. - Odwaga pionierek takich jak Simone Veil jest w sercu mojej wizji Europy - dodała.
Tuż przed rozpoczęciem swojego wystąpienia von der Leyen przywitała się z częścią europosłów zasiadających w pierwszych rzędach, krótko z nimi rozmawiając, a także z prowadzącym posiedzenie szefem PE Davidem Sassolim.
Debata, a potem głosowanie
Po wystąpieniu von der Leyen zaczęła się debata z udziałem eurodeputowanych.
Reakcje na wystąpienie von der Leyen: lider EPL zapowiada poparcie grupy
Lider frakcji Europejskiej Partii Ludowej, Niemiec Manfred Weber zapowiedział, że jego grupa poprze kandydaturę Ursuli von der Leyen na stanowisko przewodniczącego Komisji Europejskiej. Zaapelował do innych frakcji, żeby podjęły taką samą decyzję.
Weber powiedział, że jego rodaczka podziela europejskie wartości grupy EPL. - Dlatego zjednoczona EPL poprze Ursulę von der Leyen - zaznaczył. Dodał, że Europa potrzebuje stabilności. - Dlatego poparliśmy Davida Sassolego na stanowisko szefa PE. Dziś oczekujemy, że inni poprą Ursulę von der Leyen na stanowisko szefa KE - zaznaczył eurodeputowany.
Eurodeputowany Dacian Ciolos oznajmił, że jego grupa Odnowić Europę jest gotowa poprzeć von der Leyen, o ile zadeklaruje odnowę Europy.
Szefowa socjalistów deklaruje, że decyzja w sprawie poparcia von der Leyen zapadnie po południu.
Raffaele Fitto z EKR wypomina w debacie z von der Leyen sprawę Szydło i zapowiada, że decyzja frakcji zostanie podjęta później.
Szef zielonych oznajmiła, że wystąpienie von der Leyen to krok naprzód, ale mimo wszystko jesteśmy rozczarowani, nie spełnia to naszych oczekiwań.
Lewicowa grupa w europarlamencie GUE/NGL zapowiada, że nie poprze kandydatury von der Leyen na stanowisko szefa KE.
Po południu spotkania z frakcjami politycznymi
Po południu zaplanowane są spotkania niemieckiej minister z frakcjami politycznymi, a o godz. 18.00 deputowani zagłosują nad jej kandydaturą. Wymagana jest bezwzględna większość głosów w Parlamencie Europejskim, by Ursula von der Leyen mogła objąć stanowisko szefowej Komisji Europejskiej.
Wynik głosowania, jak oceniają komentatorzy z różnych krajów, nie jest przesądzony - m.in. dlatego, że część frakcji, w tym między innymi socjaliści, jest podzielonych.
Jeśli we wtorek Niemka uzyska wymaganą większość, zostanie pierwszą kobietą na tym stanowisku. Wynik głosowania jest jednak wielką niewiadomą.
Po pierwsze dlatego, że będzie ono tajne i teoretycznie nawet część europosłów z rodziny politycznej von der Leyen może jej nie poprzeć.
Po drugie dlatego, że większość grup jeszcze nie zadeklarowała, czy zamierza poprzeć kandydaturę obecnej minister obrony Niemiec, czy ją odrzucić.
Von der Leyen może być w zasadzie tylko spokojna o głosy deputowanych Europejskiej Partii Ludowej (EPL). To największa frakcja w PE, która liczy 182 europosłów; poparcie grupy zadeklarowali jej liderzy. Nie wiadomo natomiast, jak zagłosuje frakcja Odnowić Europę i socjaliści.
Nie jest tajemnicą, że ci ostatni są podzieleni, a przeciwko kandydaturze szczególnie mocno w tej frakcji wypowiadali się niemieccy socjaldemokraci. Socjaliści mają w PE 154 europosłów, a Odnowić Europę - grupa, która zrzesza m.in. liberałów i europosłów prezydenta Francji Emmanuela Macrona - 108.
W poniedziałek Niemka wysłała do eurodeputowanych obu tych frakcji dwa pisma, w których precyzuje swoje stanowisko w kluczowych unijnych sprawach.
Zapowiada m.in. wprowadzenie w UE płacy minimalnej, zasiłku dla bezrobotnych, podatku węglowego od emisji CO2, a także pilnowanie przestrzegania praworządności.
Trudno jednak oceniać, na ile te zobowiązania będą akceptowalne dla eurodeputowanych.
EPL, socjaliści i Odnowić Europę mają łącznie 444 europosłów w liczącym 751 miejsc PE, co oznacza, że gdyby wszyscy zagłosowali za jej kandydaturą, to von der Leyen zostałaby wybrana.
W praktyce jednak część europosłów tych trzech grup może być nieobecna na głosowaniu, część może wstrzymać się od głosu, a część nawet głosować przeciwko. Zieloni wcześniej ogłosili, że nie poprą kandydatury Niemki, bo jej zobowiązania nie spełniają ich oczekiwań w najbardziej palących kwestiach w UE, m.in. migracji i ochrony klimatu.
To strata kilkudziesięciu głosów, które mogą okazać się kluczowe. Dlatego - jak wskazują media - języczkiem u wagi może się okazać frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, do której należy PiS. Licząca nieco ponad 60 europosłów grupa może przechylić szalę głosowania na korzyść lub niekorzyść von der Leyen.
Grupa jeszcze nie zdeklarowała się, jak zamierza zagłosować.
Następnie ustalanie składu Komisji Europejskiej
Głosowanie w sprawie wyboru Niemki odbędzie się w PE w Strasburgu o godz. 18.
Jeśli von der Leyen zostanie wybrana, kolejnym krokiem będzie ustalenie składu Komisji. W tym przypadku to Rada Europejska w porozumieniu z nowo wybranym przewodniczącym KE przyjmuje listę kandydatów na komisarzy, po jednym z każdego państwa członkowskiego.
Kandydaci na komisarzy prezentują się przed komisjami parlamentarnymi właściwymi w poszczególnych dziedzinach. Stanie się to najprawdopodobniej we wrześniu.
Następnie komisje parlamentarne będą obradowały za zamkniętymi drzwiami, aby przygotować ocenę wystąpienia oraz kompetencji kandydata. Ocena ta jest wysyłana przewodniczącemu PE. W przeszłości zdarzyło się, że negatywna ocena spowodowała wycofanie kandydatury.
Cały skład KE, w tym osoba przewodniczącego oraz wysokiego przedstawiciela ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa, musi zostać następnie zatwierdzony przez PE w jednym głosowaniu. Przewodniczący i komisarze po zatwierdzeniu przez europarlament są oficjalnie mianowani przez Radę, która podejmuje decyzję większością kwalifikowaną.
PAP/IAR/agkm