W opinii dr. Ryszarda Żółtanieckiego, ogólny stan stosunków transatlantyckich, czyli amerykańsko-europejskich, nie jest najlepszy. Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 tworzy to pewien rodzaj zagrożenia dla Europy, szczególnie dla naszego regionu.
– Kluczowym zadaniem jest znalezienie odpowiednich narzędzi i środków, które pozwolą na poprawę tego stanu rzeczy i powstrzymanie stopniowej erozji. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na relacje pomiędzy Francją i Niemcami z jednej strony, a Stanami Zjednoczonymi z drugiej. To właśnie głównie polityka Berlina oraz Paryża jest obecnie sprzeczna ze strategicznymi celami polityki amerykańskiej – wskazał gość Polskiego Radia 24.
Dr. Ryszardowi Żółtanieckiemu trudno zrozumieć negatywne nastawienie dwóch najważniejszych państw na naszym kontynencie wobec Stanów Zjednoczonych. Przypomniał, że pokój europejski zawdzięczamy nie Unii Europejskiej, a własnie obecności i gwarancjom amerykańskim. Przyznał, że po rozpadzie Związku Sowieckiego doszło do pewnej redefinicji relacji z Rosją.
– W Paryżu i w Berlinie uznano, że nie będzie ona już stanowiła zagrożenia i można ją inkorporować do klubu w mniej lub bardziej formalny sposób. Sankcje gospodarcze, o jakich mówią Angela Merkel i Emmanuel Macron, to pewna gra pozorów. Tak naprawdę nie modyfikują one polityki Władimira Putina, który jest je w stanie ignorować. Dodatkowo inwestycja Nord Stream 2, czy w perspektywie trzecia odnoga gazociągu, to projekty kapitalne dla gospodarki rosyjskiej. Agresywna polityka Rosji nie byłaby możliwa bez odpowiedniego zaplecza ekonomicznego – dodał.
Polskie Radio 24/db
-----------------------------
Data emisji: 2.01.2019
Godzina emisji: 10.35