Mikulasz Minarz, rzecznik stojącego za protestem ruchu Milion Chwil, zapowiedział kolejne akcje, jeśli Babisz do końca roku nie odwoła minister sprawiedliwości Marii Beneszovej i nie sprzeda swego przekazanego funduszom powierniczym holdingu kapitałowego Agrofert (największy podmiot gospodarczy w czeskim sektorze rolnym i tamtejszym przemyśle spożywczym, drugi co do wielkości w czeskim przemyśle chemicznym).
30. rocznica aksamitnej rozprawy z komunistami
Jak powiedział w radiowej Dwójce dziennikarz Tomasz Maćkowiak, problem Babisza polega na tym, że nikt nie wierzy, że zerwał on więzi ze swymi byłymi przedsiębiorstwami. - Właściwie nikt nie ma wątpliwości, że on nadal ten majątek kontroluje. On nadal jest jednym z najbogatszych ludzi w Czechach - wskazał i dodał, że Babisz ma jeszcze "za uszami" śledztwo w sprawie wyłudzenia unijnych dotacji.
Poprzedni wiec protestacyjny, który odbył się w czerwcu bieżącego roku także na błoniach Letnej, miał według operatora telefonii komórkowej T-Mobile 283 tys. uczestników. Policja oceniła, że było ich ok. 200 tys. Czerwcową imprezę uznaje się za największe publiczne zgromadzenie w Republice Czeskiej od czasu aksamitnej rewolucji w listopadzie 1989 roku.
Jak Andrej Babisz odnosi się do tych protestów? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: Puls świata
Prowadził: Dariusz Rosiak
Gość: Tomasz Maćkowiak (dziennikarz)
Data emisji: 19.11.2019
Godzina emisji: 16.46
kk