- Od 2004 roku to już szósta wojna "partyzantów Boga" z siłami rządowymi. Każda z nich kończyła się rozejmem, którego przyczyną była jednak tylko potrzeba dozbrojenia - podkreślał powagę sytuacji w Jemenie były polski ambasador w tym kraju, Tadeusz Strójwąs. Gość wyjaśnił, że historia konfliktu sięga roku 2001 roku i ataku na World Trade Center, po którym prezydent Jemenu opowiedział się zdecydowanie przeciwko Al Kaidzie.
Co istotne Al-Huti, których główne siły stacjonowały długo przy granicy z Arabią Saudyjską, stali się przedmiotem polityczno-religijnej rozgrywki pomiędzy tym krajem a Irakiem. Jak wyjaśniał, wojownicy ci są zajdytami, a więc reprezentują najbardziej zbliżoną do sunnitów (których kolebką jest Arabia) odmianę szyizmu (dominującego w Iraku). Warto też pamiętać, że jednym ze strategicznych celów Bin Ladena było obalenie proamerykańskiej monarchii w Arabii Saudyjskiej...
Zachęcamy do wysłuchania audycji z cyklu "Puls świata" , który przygotował i poprowadził Michał Żakowski.
mm, pg