Marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz miał przewodzić polskiej delegacji na uroczystościach pogrzebowych rosyjskiego opozycjonisty. Dowiedział się jednak, że władze rosyjskie nie wpuszczą go na pogrzeb do Moskwy. - Chciałem złożyć hołd dla zamordowanego Borysa Niemcowa, dla wszystkich Rosjan, którzy tak myślą, jak on myślał - mówił marszałek. - Myślę, że opinia publiczna w Polsce i także opinia publiczna w Rosji zinterpretuje ten fakt i wyciągnie z tego faktu wnioski - podkreślił marszałek Senatu. Dodał, że Rosja Putina nie tylko nie chciała słuchać Niemcowa, ale także nie chce słuchać innych, którzy mają inne zdanie niż władze. - A do takich ludzi ja także należę - zaznaczył. Marszałek Senatu mówił, że Borys Niemcow "reprezentował tę część Rosji, która jest nam bliska". - To Rosja, która jest otwarta, chce demokracji, dobrych stosunków z sąsiadami i jest przeciwna agresji na Ukrainę - powiedział Borusewicz.
Czytaj także: Borusewicz w Jedynce: chciałem jechać na pogrzeb przyjaciela Polski >>>
Były wicepremier, a później jeden z liderów rosyjskiej opozycji Borys Niemcow został zastrzelony w piątek w nocy przez nieznanych sprawców w samym sercu Moskwy, tuż pod murami Kremla.
Czytaj więcej o zamachu na krytyka Putina, Borysa Niemcowa >>>
Bogdan Borusewicz spotkał się wieczorem z premier Ewą Kopacz. Ustalono, że na wtorkowym pogrzebie Borysa Niemcowa list marszałka Senatu przeczyta wiceszef MSZ Konrad Pawlik. Polski MSZ wysłał stronie rosyjskiej notę z protestem przeciwko zakazowi wjazdu do Rosji dla marszałka Senatu.
Ambasada Rosji: zakaz wjazdu to retorsje za sankcje UE
Bogdan Borusewicz został włączony na listę osób, których wjazd do Rosji został zakazany w odpowiedzi państwom, które wprowadziły sankcje przeciwko Rosji - powiedziała rzeczniczka ambasady Rosji w Polsce. Podkreśliła, że nie ma to związku z pogrzebem Borysa Niemcowa.
- Marszałek Senatu nie może przyjechać do Moskwy, ale nie ma to żadnego związku z pogrzebem pana Borysa Niemcowa - oznajmiła rzeczniczka ambasady FR Waleria Perżinskaja.
Pytana, czy decyzja została podjęta wcześniej, ale marszałek Senatu nie został o niej poinformowany, rzeczniczka potwierdziła. Dopytywana, od kiedy zakaz obowiązuje odpowiedziała: "nie mogę nic powiedzieć na ten temat".
Nie będzie oficjalnej delegacji polskiego parlamentu
Nie będzie oficjalnej delegacji Sejmu i Senatu na pogrzeb Borysa Niemcowa - poinformowała potem rzeczniczka marszałka Sejmu Małgorzata Ławrowska. Ławrowska poinformowała również, że we wtorek Sejm uczci pamięć Niemcowa minutą ciszy.
Do Rosji nie pojedzie dyrektor PISM. "Rosja pokazuje autorytarną twarz"
Poza Borusewiczem prawa wjazdu odmówiono także dyrektorowi Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Marcinowi Zaborowskiemu. - To bardzo smutna i niezrozumiała dla mnie sytuacja. Chciałem uczestniczyć w uroczystościach pogrzebowych, nie w akcie politycznym. Ta odmowa jest dla mnie bardzo dziwna - powiedział Zaborowski. Ocenił, że takie zachowanie może mieć na celu ograniczenie liczby zagranicznych gości na pogrzebie Niemcowa. Zaborowski zaznaczył, że nie wie, jaka jest skala takich odmów przez rosyjskie służby konsularne; ocenił jednak, że ta sytuacja pokazuje, że Rosja staje się coraz bardziej zamknięta i niepewna siebie na arenie międzynarodowej. - Rosja w ten sposób pokazuje swoją autorytarną twarz - dodał.
Prezydent Komorowski: decyzja jest niezrozumiała
- To jest decyzja niezrozumiała. Podwójnie niezrozumiała - pan marszałek Borusewicz miał reprezentować państwo polskie. Po drugie niezrozumiała i trudna do zaakceptowania ze względu na to, że marszałek Borusewicz jest ikoną polskiej demokracji, solidarności, walki o wolność, człowiekiem jedocześnie szanującym cudze poglądy i szanującym inne narody, więc wydawał się osobą najbardziej pasującą do reprezentowania Polski na pogrzebie opozycjonisty rosyjskiego - powiedział prezydent dziennikarzom.
Dodał, że jest ciekaw, czy strona rosyjska zgodzi się na udział w pogrzebie jego przedstawiciela, którym miał być doradca prezydenta Jan Lityński. - Odmowa wjazdu byłaby niewątpliwie czymś nie tylko trudnym do zrozumienia, ale również chyba musiałaby prowadzić do przekonania, że władze rosyjskie po prostu nie chcą, aby świat demokratyczny mógł uczestniczyć w tej żałobnej uroczystości - powiedział prezydent.
Rosja chce zastraszyć obrońców demokracji za granicą
To zastraszanie obrońców demokracji w Rosji - tak były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Zalewski komentuje rosyjski zakaz wjazdu do Rosji dla marszałka Senatu.
Marszałek Borusewicz miał być najważniejszą postacią polskiej delegacji jadącej do Moskwy. - Widać wyraźnie, że władze Rosji czują odpowiedzialność za śmierć Niemcowa - ocenia w rozmowie IAR Paweł Zalewski. W jego opinii, Moskwa zastrasza w ten sposób tych, dla których ważne są standardy demokratyczne w Rosji.
IAR/PAP/agkm