"USA przygotowują się do ataku w Syrii"

- Wprawdzie z najnowszych informacji wiemy, że te przygotowania zostały przerwane, ale niekoniecznie musi to oznaczać, że ataku nie będzie - mówiła w Dwójce dr Magdalena el Ghamari z Colegium Civitas.

Prezydent USA Donald Trump

Foto: JIM LO SCALZO/PAP/EPA

Syria. Rozejm ogłoszony, wojna trwa

Prezydent USA Donald Trump zapowiada użycie siły w odpowiedzi na atak chemiczny w syryjskim mieście Doumie. Z kolei Rosja ostrzega, że w przypadku amerykańskiego ataku zastosuje wszelkie środki polityczno-dyplomatyczne, a jeśli zajdzie konieczność – również wojskowe. Całą sprawę jeszcze bardziej komplikuje fakt, że do tej pory nieznana jest dokładna liczba ofiar ataku chemicznego w Syrii. Rosja wręcz sugeruje, że do żadnego takiego ataku nie doszło. Tymczasem różne źródła informują o kilkudziesięciu ofiarach śmiertelnych i od stu do nawet tysiącu rannych, z których wiele to kobiety i dzieci.

- Przede wszystkim wydaje mi się, że mamy do czynienia z niezrozumieniem, jeśli chodzi o odbiór przekazu medialnego. Mamy bardzo wiele narracji i te narracje powodują, że nasz obraz samej sytuacji wewnętrznej w Syrii jest dosyć mocno zamydlony - przekonywała dr Magdalena el Ghamari.

Które jeszcze kraje, prócz USA i Rosji, są bezpośrednio zaangażowane w konflikt w Syrii? O tym w nagraniu audycji.

***

Tytuł audycji: Puls świata

Prowadzi: Agata Kasprolewicz

Gość: dr Magdalena el Ghamari (Colegium Civitas)

Data emisji: 10.04.2018

Godzina emisji: 17.45

pg/jp