Przedstawiając dokumenty, brytyjski minister ds. wyjścia z Unii Europejskiej Dominic Raab zapewnił, że rozmowy ze Wspólnotą "przyspieszają" i dodał, że jest pewny, że dobre porozumienie jest w zasięgu negocjatorów oraz że jest "najbardziej prawdopodobnym scenariuszem". Jak zaznaczył, obie strony porozumiały się już w około 80 proc., jeśli chodzi o umowę wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
- Jest koniec sierpnia. Jeżeli parlamenty europejski i brytyjski mają mieć rozsądny czas na ratyfikację porozumienia, a mówiło się, że do październikowego szczytu Rady Europejskiej negocjacje umowy powinny być zakończone, to na razie nie widać, aby tak się stało – mówił Krzysztof Kokoszczyński. - Negocjacje są trudne i przebiegają powoli. Najważniejsze sprawy nadal nie zbliżają się do kompromisu. Wielka Brytania ma też ogromnie podzielony system polityczny. Rząd i opozycja opierają się na chwiejnych posadach. Nie widzę, by przez najbliższe półtora miesiąca te negocjacje mogły zakończyć trudne tematy - dodał ekspert ds. europejskich.
W dokumentach zaznaczono też, że nawet w razie załamania się negocjacji z UE konieczne będzie "uszanowanie unikalnej relacji z Irlandią"; "dzielimy granicę lądową i jesteśmy sygnatariuszami porozumienia wielkopiątkowego" - podkreślono. "Wielka Brytania byłaby gotowa do konstruktywnego zaangażowania się (w dalsze rozmowy), aby spełnić nasze zobowiązania i działać w najlepszym interesie obywateli Irlandii Północnej, uznając bardzo istotne wyzwania dla tej unikalnej i wysoce wrażliwej sytuacji, które wynikają z braku umowy prawnej z Unią Europejską" - tłumaczono w analizach, nie przedstawiając jednak precyzyjnych propozycji i jedynie apelując do firm, aby wywierały również presję na rząd w Dublinie.
- Wraca sprawa Irlandii Północnej jak i porozumienie graniczne z Irlandią, która pozostaje w Unii Europejskiej – wyjaśniał Krzysztof Kokoszczyński. - Chodzi o to, żeby nie było granicy pomiędzy jedną, a drugą Irlandią, a jednocześnie, żeby reszta Wielkiej Brytanii nie była wciąż w unii celnej z Unią Europejską, na co rząd brytyjski spogląda niechętnie. Londyn nie wydaje się też być przychylny propozycjom, które wyłączałyby Irlandię Północną ze strefy celnej brytyjskiej, bo nie chce mieć tego typu granic na Morzu Irlandzkim, co powoduje bardzo skomplikowane rozwiązania, które nie będzie łatwo zawrzeć w umowie – mówił gość Polskiego Radia 24.
Więcej w całej audycji.
Świat w powiększeniu prowadziła Magdalena Skajewska.
PR24/PAP/dk
_________________
Data emisji: 23.08.18
Godzina emisji: 19:46